 |
ASG grupa Michalin i okolice Forum ziooomków z okolic co sobie lubią postrzelać
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Pon 15:10, 11 Maj 2009 Temat postu: Bank Job Karczew |
|
|
Scenario Księcia okazał się oczywiście zajebiaszczy. Nigdy wcześniej nie musiałem na strzelaniu negocjować z terrorystą (Filip Eagle-Afro) zasłaniającym się dwoma zakładniczkami (oczywiście Magda i Zoja), tylko po to, żeby odwrócić jego uwagę od teammate'a (Niczy), który podczołgiwał się od tyłu. Udało się odbić zakładniczki, piękna akcja po prostu. Kilka razy zakładniczki uciekały same - re5pect, no i Księciu chyba dziewuchom wisi kilka browarków Trzeba będzie ten scenario jeszcze pograć na innych sajtach.
Poza tym pogoda wreszcie była godna strzelanki. Rundy w piwnicach z gromami przetaczającymi się co i raz, kroki zagłuszane kapaniem wody; klimat mistrzowski.
Na koniec dla najwytrwalszych rundy pt. "Dziewczyny z MP5 vs. alieny"
Team 1:
1. Sierżant Kruszyna Elvis
2. Filip
3. Młody II
4. Andre
5. Dawid
6. Tymek
7. nożownik Zaremba
8. Łukasz
9. Hesus
10. Ludwik
11. Księciu - the forgotten one
Team 2:
1. Niczy
2. Cichy
3. Koral
4. Robert
5. Kowal (one-man-squad)
6. Urban gangsta mode
7. Sztefi
8. Butch
9. Chochoł
10. Roddy
+ nasze host(ess)'y
Magda & Zojka
Następujące odznaczenia się należą po tej strzelaneczce:
Zojka – 8a gwiazdka
[link widoczny dla zalogowanych]
Rudy – 4ta gwiazdka oraz 39 z rzędu (w przygotowaniu - nowy rekord bowiem Rudy ustanowił)
[link widoczny dla zalogowanych]
Dawid – 21 z rzędu
[link widoczny dla zalogowanych]
Koral – 6 z rzędu
[link widoczny dla zalogowanych]
Cichy – 3 z rzędu (należne już po majówce, ale gdzieś mi umknęło)
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chochol dnia Wto 1:34, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eagle
Kapral

Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:57, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra przydałoby się wypowiedzieć jakoś, od czasu do czasu
Jako, że jest to moja pierwsza strzelanka od dość długiego czasu, więc pierwszym aspektem, który chciałbym poruszyć, jest nieco zmieniona organizacja. I za to chwała Wam, grupo zupełnie niepatriotycznie odzianych dzieciaków w dresach, latających z plastikowymi zabawkami i śmiecących na sajcie [A takie luźne nawiązanie do pewnego usera ].
Nie mniej jednak, powróćmy do sprawy organizacji. Dzięki wam, że wreszcie ogarnęliście ten cały syf z limitem i innymi pochodnymi temu lub nie sprawami. Aż chce się śpiewać..to znaczy grać.
Dobra, przystąpmy więc do drugiej, wartej wspomnienia sprawie. Nic tylko cieszyć się, że atmosfera wróciła wreszcie do normy i mogę powiedzieć, że 3/4 ludzi ze składu strzelankowego "znam" i wiem czego się spodziewać
Może i moje wypociny brzmią co najmniej sztywno, ale jakoś mi się zebrało na dziwne [w moim przypadku] chwalenie. Wybaczcie
Co do samej strzelanki, to było "w pytę". Scenario wymyślone przez Księcia, warte było zagrania i urozmaiciło nieco zwykłą "zabijankę", wprowadzając do niej elementy, dzięki którym trzeba było wymyślić bardziej wymagającą taktykę lub w sytuacji bez wyjścia zgrabnie się nimi zasłonić [ Pierwsza część postu Chochoła ;>].
Ogólnie, nie będę rozpisywał kolejnych rund, kolejnych sytuacji czy też kolejnych fragów. Zamiast tego wypowiem się w sposób iście ordynarny... "Było zajebiście"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
księciuniu
Sierżant

Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Armia Ciemności
|
Wysłany: Pon 16:14, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
no proszę to ja scenario wymyślam a szanowny pan Chochoł po raz drugi z rzędu zapomniał mnie do składów dopisać...pogniewamy się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madzia
Sierżant

Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:03, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Strzelanka rewelacyjna
Pierwszy raz byłam na sajcie karczewskim i powiem, że się nie zawiodłam.
Myślałam, że będzie zdecydowanie gorzej...
Nieśmiało napiszę, że to jeden z lepszych naszych sajtów ;]
Scenariusz biedronojada okazał się strzałem w 10 :p po prostu świetny!
Bycie zakładniczką to cudowna sprawa nabawił[yśmy]am się nowego fetyszu - wiązania sznurem...
Musimy częściej grać takie scenariusze [Ksieciu niech myśli już nad kolejnymi]
Okiem zakładniczki:
Team 1 był bardzo brutalny. Ba sam Ksieciu krzyczał na nas, bił! i rzucał na ziemię! Wstyd.
Natomiast team 2 zupełne przeciwieństwo...bardzo łagodnie się z nami obchodzili
PS dziękuję wszystkim, którzy zostali do końca [Butch, Chochoł, Eagle, Rudy, Sztefi, Zaremba] za rundy "Dziewczyny z MP5 vs. alieny"
zakochałam się przez to w mp5
pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zojka
Młodszy Chorąży

Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:37, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż, można powiedzieć, że po tylu uprowadzeniach stałyśmy się z Magdą weterankami w byciu zakładniczkami.
Generalnie można rozróżnić dwie klasy porwań
1)zestaw de Lux:
porwanie przebiega w całkiem miłej atmosferze, mimo różnego rodzaju gróźb np że będziemy służyć za żywe tarcze itp
Z porywaczami można się generalnie dogadać i tylko z lekką irytacją znoszą wszelkie wybryki porwanych.
2) zestaw hardcorowy:
zawierający wrzaski groźby i wszelkiego rodzaju niedogodności związane z porwaniem.
Akcje.
zestaw 1)
- w pierwszej rundzie byłyśmy pilnowane przez Urbana, który wyraźnie nie miał do nas głowy.
Być może złego porywacza bardziej interesowało czy Kowal dotrze z kasą w bezpieczne miejsce i czy autobus nie odjedzie bez niego, nie wiem, w każdym bądź razie dało nam to podwójną szansę na ucieczkę. Niestety przy pierwszej próbie pomyliły mi się trasy i wbiegłam do ślepego zaułka skąd zostałam w całkowicie dżentelmeński sposób przetransportowana przez Rożka z powrotem . Za drugim razem mimo ponownej identycznej pomyłki udało mi się dotrzeć bezpiecznie na zewnątrz. Zawdzięczam to temu, iż Urbanowi raczej trudno było mnie gonić z Magdaleną wiszącą z tyłu na sznurku
-Następnym razem byłyśmy już bardziej pilnowane przez Rożka, który nie spuszczał z nas oka, ani na chwile i perfidnie zmuszał bronią do biegania! A na dodatek wywracał się na prawo i lewo. Wstydź się Rożku wstydź!
zestaw2)
od razu widać, że za wielką rurą człowiek, by przeżyć musi chwytać się różnych zajęć i dla Księciunia obrabianie banków i porywanie ludzi dla okupu to chleb powszedni.
Będąc same w budynku i czekając na złych doszłyśmy do wniosku, ze nie będziemy stały jak maciory czekające na rzeź i jako kobiety pracujące skitramy się w biurze za jakimś biurkiem. Żadnego biurka niestety nie znalazłyśmy , ale wlazłyśmy do jakiegoś ciemnego pomieszczenia (wcześniej uważnie świecąc telefonem czy nie czai się tam żadne wygłodniałe zombii, albo nadludzkich rozmiarów szczur) i kucnęłyśmy czekając na złych. Po pewnym czasie po budynku rozeszły się odgłosy naszych poszukiwań. Dalej akcja potoczyła się jak w filmie. My przerażone kucające pod ścianą i coraz szybciej przybliżające się kroki, nagle kroki zwalniają, pojawia się rosnący cień człowieka i w drzwiach staje Księciuniu. Zaczął na nas strasznie wrzeszczeć "Ręce do góry! wychodzić" więc my zaczęłyśmy też się odruchowo drzeć " AAAAAAAA"
Zostałyśmy wypchnięte z pokoju wywalone na ziemie przyłożono nam pistolety do głów i wyprowadzono z pomieszczenia. Nawet nam do głowy nie przyszło uciekać bo nawet przy próbie odezwania się byłyśmy bite i terroryzowane! Na szczęście zostałyśmy odbite przez policje w postaci Kowala i udało nam się dotrzeć w bezpieczne miejsce.
- wyrazy uznania dla Filipa, który zasłaniał się nami po mistrzowsku, co mnie niestety trochę denerwowało bo nie widziałam odgrywające się akcji tylko kępkę trawy, wierciłam się też z tego powodu strasznie co z drugiej strony potęgowało mój dyskomfort, bo przed oczami cały czas miałam wizje jak Filip przez przypadek wypala mi cały magazynek w ucho... a moje oburzenie zaczęło sięgać zenitu, gdy krzyczał ,że mnie zabije pierwszą jeśli Chochoł się nie podda, ten z kolei nie chciał tego zrobić co również nie poprawiało mi w tej sytuacji nastroju
Na szczęście całą sytuację przerwał Niczy posyłając serie tuż obok mnie. Co samo z siebie mogło wpędzić mnie w głęboką nerwice itp.
Podsumowując strzelaneczka zajebiaszcza, a rundki na końcu po prostu miodzio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
księciuniu
Sierżant

Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Armia Ciemności
|
Wysłany: Pon 23:43, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wypraszam sobie sianie propagandy jakobym kogokolwiek bił.Ot pokrzyczałem trochę i wymachiwałem klamką dla klimatu i nic ponadto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zojka
Młodszy Chorąży

Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:57, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
księciuniu napisał: | wypraszam sobie sianie propagandy jakobym kogokolwiek bił.Ot pokrzyczałem trochę i wymachiwałem klamką dla klimatu i nic ponadto. |
powiesz to swoim prawnikom
no dobra może nie katowane, ale zastraszane byłyśmy
i jeżeli tak krzyczysz trochę to nie chce wiedzieć jak krzyczysz naprawdę ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sztefi
Szeregowy

Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:00, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
strzelanka była świetna
po raz pierwszy miałem okazję wypróbować inną broń niż shot-gun (dzięki Rudy)
Miejscówka zarąbista i jeszcze ten scenariusz... po prostu nic dodać nic ująć.
Ta zabawa mnie tak wymęczyła, że już nie miałem sił na nic, ale warto było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elvis
Starszy Kapral

Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wietnamu. Operacja tet.
|
Wysłany: Pią 11:26, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Strzelanka ZAje.....
Scenario OK Thanks Księciu
"Reportaż z Napadu na Bank" - rewelka, ubawiłem się po pachy
Było kilka fajnych akcji:
Primo, kiedy była największa ulewa a tylko ja i Młody błądziliśmy po górze czułem się jak na warcie w Wietnamie no a bezcenne były Chochole słowa ("Oooołłł YEAH ) i i miny kilku osób, kiedy zszedłem do respa pod dach ociekając jeszcze wodą
Pierwsza runda scenariusza, Księciu dowodzący AT postanowił obstawic perymetr i zaczekać na terrorystów.
Zająłem pozycję strzelca wyborowego pod drzewem w trawie i doliczyłem się czterech fragów:
Roddy w gorącej wodzie kąpany wyskoczył mi sam pod lufę, później był Koral, ktory zginął za tym samym drzewem co poprzednik, Butch (nieźle się skradał w tej trawie, ale byłem lepiej zamaskowany), a na końcu strzelał do mnie Cichy z shota, ale, że jako ja miałem automat chciałem zaatokować go szturmem i kiedy się podniosłem pomiędzy mną i Cichym, a pięć metrów przede mną czołgał się w trawie Ludwik (wtedy w terro) olewjąc ostrzał Cichego bo był dalej wymieniłem "uprzejmośći " z Ludwikiem i obaj zgineliśmy
Ostatnia, bądz przedostatnia moja runda.
Wrogowie zaczynali od strony ze "spiącym, żywym trupem". Ja spokojnie, spacerkiem przez nikogo nie gnębiony zaszedłem ich od boku (przy kolumnach). Zauwarzyłem tylko Rudego i Korala, którzy własnie wlezli na dach i pędzą zdobywać pozycję. Ostał się tylko Cichy
Podszedłem do Cichego zza pleców, który również wdrapywał się na dach, a kiedy to uczynił i obrucił się po broń ujrzał Swoją Śmierć (znaczy mnie) która grzecznym głosem oznajmiła "Nie żyjesz, schodz"
Później ustrzeliłem Korala na dachu, wdając się w walkę z Chcohołem i Rudym, którzy też tam byli. Zabiłem Butcha (na prawo od budynku, skradał się do mnie pod jakimś balkonikiem) i kontynuowałem ostrzał na dach.
Niezle mi szło i nagle.... strzał z boku - nie spodziewałem się.
Moją Smiercią okazał się Hesus , dopiero, kiedy podniosłem broń a drugą reką waliłem w hełm zajarzył, że zabił swojaka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elvis dnia Sob 23:31, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elvis
Starszy Kapral

Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wietnamu. Operacja tet.
|
Wysłany: Sob 23:36, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ps. Urbanie, kiedy zdjatka jakowe wrzucisz?
Mówiłeś, że wchodziłem Ci w kadr ostatnio i byłem wiernym obiektem do fotografowania a marzy mi się mieć w kartotece zdjęcie w całym tym ciężkim rynsztunku ala Wietnam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|