ASG grupa Michalin i okolice

slawny666

NA razie tylko posta zakladam relacja juz wkrotce..

Wypowiadać się ludziska!! Very Happy

PIOTR ZAREMBA

Czolg oficjalnie zgarazowany na zime.

Wrescie z MoimMisiem pokazalismy jak sie powinno ten czolg prowadzic. Co moze Sławny zaswiadczyc. Wlasnies Slawku jakie to uczucie uciekac przed czolgiem ktory niechce sie odczepic is strzela . Ty w lewo on w lewo ty w prawo on w prawo to musialo byc przerazajace.

Roman

Strzelanka w sumie przeciętna, ale momentami całkiem ciekawa.

Z akcji zapadła mi w pamięć mój atak z Michałem na tyły wroga. Zrobiliśmy zamieszanie, Michał zdjął brata Ciecha (Piotrka? nadal sie mylę, przepraszam...), potem Piotrka Turka, ja Łomżyniaka... Gdzieś w trakcie Artur szalonym sprintem doniósł flagę pod ten plac, skąd donieśliśmy ją do końca. Nasze kolejne zwycięstwo Very Happy

A co do tej fabryki: miejsce całkiem niezłe, ale trochę za ciemno... Ja głównie jako fotoreporter, ale ze słabym sprzętem co widać na fotkach...

Co do fotek, nie będę ich wrzucał na imageshack'a bo są fatalnej jakości przez tryb nocny, bez którego nic nie było widać. Są w archwium wstawione na Rapidshare razem z dwoma filmikami. Każdy kto będzie chciał obejrzy sobie jak mu będzie wygodnie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Andrzej Biedrzycki

Strzelanka jak dla mnie WYPAS!!! ze wzgledu na zwiady jakie odbyłem jednym z braci "G"... jedna z ruzndek skonczyła sie nieoczekiwanie szybko a wracajac z bratem "G" zadalismy sobie jadno zajebiscue wazne pytanie " czy ten wielki budynek przypadkiem nie jest pusty?" pomysł czybko przeistoczył sie w czy. Podbilismy do ogrodzenia w poszukiwaniu luki w zabezpieczeniach.. na poczatku chcielismy wywazyc betonowa płyte ale rozsadniejsze było przeskoczenie przez plot skoro druty kolczaste były przeciete... nastepne po drabinie na dach gdzie nieoczekiwanie znalezlismy otwarte okno i drabine do srodka..hmm wjesc ? nie wejsc? odpowiedz była zbedna... glock w reku, my w srodku jak zawodowi AT... troche strachu zafundował nam mały ptaszek ale co tam, pozniej jakos poszlo.. prosze wyobrascie sobie jak to jest byc na zwiadach na nieznanych terenach gdzie kazdy szmer, podmuch wiatru, szelest folii i brzdek metalowej nakretki mogł wywołac alarm u ewentualnych ochroniazy? moze psów? a nas zmuszało do ciaglej gotowosci ewentualnego podjecia odpowiednich działan. Nie mielismy pojecia czego sie spodziewac... mimo to brak rozsadku kazał nam isc dalej. Po zwiedzeniu wszystkich pomieszczen zaczynajac od kibli konczac na bardzo duzych pomieszczeniach produkcyjnych i upewnieniu sie teren jest bezpieczny postanowilismy poszukac wejscia odrobine bezpieczniejszego niz drabina na wysokosc 10-15m... wybite okno na parterze okazało sie doskonałym rozwiazaniem, po oczyszczeniu z pozostałosci szyby grzecznie wyszlismy i z usmiechami na twarzach zdalismy relacje grupie ze zwiadu.

A teraz kilka spraw na powaznie:
1) nie polecam takich wypadow bo sa niebezpieczne a moj/nasz czyn swiadczy o moim braku rozsadku albo... a o tym innym razem
2)Dziekuje Bogu za te chwile kiedy łapie chałst powietrza i krzycze "chwilo badz wieczna"

urban- Pastafarians Unite

Strzelanka niezła. Odkryłem, że Sławny ma specjalny mechanizm, coś na kształt pola siłowego, blokujący moje moce, jak pojechał odebrać na chwile Emilke wyrżnąłem 3/4 jego teamu, jak wrócił, od razu mnie zdjeli.
Nabijemy go na pal? akcyje później jak troche czasu znajde.

Chochol

No no no - widzę, że piszecie ładnie długie relacje - Laski opis niezły, ale szczerze mówiąc nie ma w nim napisane o co chodzi. Nie było mnie to i nie wiem co za tereny zdobywaliście - czy mowa o tej fabryce co stoi obok?

Niestety z podsumowaniem rocznym musicie trochę poczekać, bo mam masę rzeczy na głowie chwilowo, ale liczę na to, że do następnej strzelanki się wyrobię. Póki co Sławny nie dostarczył jeszcze listy obecności za deszczowy czołg, więc nie mogę poaktualizować profili Crying or Very sad

księciuniu

Sprinty z czerwona flaga przez pole bitwy,zupełnie jak pod Stalingradem....

Tak Lachon spenetrowal fabryke obok,dobre miejsce-nie wieje,nie pada,duuuuuuuuze i raczej nigdzie podloga ani sufit sie nie zawali tylko trzeba na kwas solny troche uwazac.

Chochol

Sławny dostarczył listy obecności. Dział finansowy już odświerzon.

Squady:

Team 1:
1. Maciek od Romana
2. Roman (Famas)
3. Kasia prosto z Olsztyna
4. Sławny
5. Stryczek
6. Księciuuuniu
7. Oldziak
8. Michał Gosiewski
9. Emilka

Team 2:
1. Urban
2. Zaremba
3. Zojka
4. Ciechu
5. Łukasz
6. Laska
7. Łomżyniak
8. Turek
9. Butch

Niebawem poaktualizuje profile, a potem jakieś podsumowanie sezonu 2006/07 zrobię w dziale socjologicznym Smile

Chochol

AWANSE:

Starszy szeregowy:
Michał Gosiewski [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Szeregowy:
Emilka [link widoczny dla zalogowanych]
Ciechu [link widoczny dla zalogowanych]

mg

..troche strachu zafundował nam mały ptaszek ale co tam.."

To nie był mały ptaszek, Lachon ściemnia żebyście się nie wystraszyli i chcieli się tam strzelać raz jeszcze, to był zmutowany, garbaty bezdomny cały porośnięty włosami, miał dwie ręce i nie miał butów, zmutował się od oparów które unoszą się w całym budynku. Jak podeszliśmy bliżej żeby mieć pewność że go ustrzelimy poderwał się zmienił się w ptaka (albo nietoperza) i uciekł do piwnicy gdzie już baliśmy się pójść gdyż uzmysłowiliśmy sobie że mogą się tam znajdować wszyscy zmutowani pracownicy tej fabryki. Przerażeni tym faktem zaczęliśmy uciekać w stronę wybitego okna na parterze, sprawnie przebiliśmy się przez otwór jeszcze łatwiej poszło z ogrodzeniem. Gdy już trochę ochłonęliśmy postanowiłem się wrócić i przez wybitą szybę zrobić kilka fotek temu miejscu. oto co udało mi sie nagrać: [link widoczny dla zalogowanych]

Jak widzicie są tam nie tylko małe ptaszki ale i pieski...nadal macie ochotę się tam strzelać?

urban- Pastafarians Unite

na górnych piętrach przeprowadzane były eksperymenry na ludziach. wiem, trafiłem jednego, nie chciał sie przyznać nieuczciwy mutant, ale po krótkiej dyskusji zszedł do respa.

Emilka

Chciałam wszem i wobec pochwalić Sławnego i jego organizację!!! Wielkie brawa! Surprised

Sławny na wice prezydenta Laughing

Litrowy

No w końcu ktoś się poczuł. Brawo!