ASG grupa Michalin i okolice

slawny666

Na razie nie mam sily pisac ale powiem tylko tyle najfajniejsza strzelanka moja do tej pory ze wszystkich jakie odbylem!!!!! O akcjach troszke później jak juz odpoczne i rynny zrobie Razz

!!!

DZIDA!!!!!!!!!!!!!

Chochol

Ogólnie chyba pobiliśmy rekord liczebności. Było 20 czy nawet 21 osób strzelających się. Niezła rzeźnia z tego wynikała momentami - na początku trudności miało wiele osób ze zrozumieniem reguł re5pawnu i gry na flagi, ale po jakimś czasie już mniej więcej ogarnęli się wszyscy. Były 2 całkiem nowe osoby - brat braci Gosiewskich i kumpela Zojki i Laski bodajże. Poza tym dużo ludzi, którzy nie wpadają za często, albo mieli dłuuuugą przerwę (Lucy na przykład). Od razu też chciałem powiedzieć, że dawno nie było tak wysokiego wskaźnika wypłacalności na strzelance - każdy prawie zapłacił za siebie - przynajmniej część.

Sajt rewelacyjny - szybko musieliśmy dach zbanować jeden a później już równe strony były. Zagraliśmy na flagi 2 w jednym skrzydle - jedna drużyna napada - jedna broni. Opcja z re5pawnami bardzo się podobała więc może częściej będziemy się na takie zasady decydować (oczywiście nie na każdy sajt pasują). Dużo potłuczonych szyb - parę zacięć było, Przemo mało sobie nogi nie skręcił - ale ogólnie bez większych ofiar się obyło..

Akcje? Hmmm - dużo ich było, niech no sobie przypomnę...

1. Druga runda - my na obronie flag - tłumaczę Sławnemu mój plan opracowywany od tygodnia na nudnych wykładach. Go Go Go! Ruszamy raszem do schodów - na górę - Wróg już biegnie - Sławny osłania - ja się kitram na jeszcze niezbanowany dach po wąskiej drabince. Sławny musi uciekać do naszego skrzydła. A ja na dachu. Dalej już było wg planu - tak z 10 fragów aż do wyczerpania przeciwnej drużyny - po tej akcji zbanowaliśmy dach.

2. My znów na obronie - ze Sławnym patrolujemy dach. Wrogów ani widu ani słychu - ze 2óch w oknach. A gdzie reszta? Zastanawiamy się, wymyślamy, że pewnie cwaniaki poszli przez las po łuku - i rzeczywiście - Sławny mówi z uśmiechem - patrz Chochoł! Tam sie pokitrali. Patrzę i wpierwszej chwili oko oszukane widzi tylko las - ale po sekundzie zaczynają wyłaniać mi się sylwetki przyczajone pod drzewami - gdy tylko się zorientowali ruszyli na urrra. Emocje były niezłe Smile

3. Chyba to pierwsza runda w ogóle była - ze Sławnym podczailiśmy się pod główne pomieszczenie z flagą - włazimy jak ct'cy - full profeska. Ogień nas do ziemi przyciska - ale powoli wyjmujemy przeciwników - Michał Gosiewski od tylca Krzysia snajpera wyjmuje - chyc flagę i chodu - jakie to wspaniałe uczucie biec z tą flagą! Najważniejsze w tej akcji było rozpracowanie wrogów jak maszyna. Że najpierw z dachu jak w Wietnami do każdej dziury podchodziliśmy wsadzając broń, potem zeszliśmy po drabince - akurat z dziury obok Witek wyglądał - więc dostał z beretty, potem za drzwi, wbitka i pod ten ogień krzyżowy! Cudo!

4. Ze Sławnym (znów) pilnowaliśmy góry - wtem krzyk z dołu - Bernard z flagą ucieka! No i my wtedy takiego sprinta uskuteczniliśmy, że hej! Niesamowite uczucie w nogach - a co najważniejsze zdążyliśmy (głównie dlatego, że Bernard pobiegł zamiast do re5pa drużyny do wspólnego, ale i tak biegliśmy jak... jak dzida!).

5. Na obronie - dla odmiany wziąłem poza Steyr'em Shotguna mego z lat dawnych (jakieś pól roku niecałe). Nie miałem sił już więc flagę obsadzałem. Shotgun tę zaletę ma, że trafiony najpierw mówi "AUUU!" a potem myśli czy się przyznać (o tak tak - niestety dziś parę osób podpadło nieprzyznawaniem się do dostania - nazwiskami rzucał nie będę - ale pamiętajcie! TA ZABAWA MA SENS TYLKO JEśLI WSZYSCY Są 100% UCZCIWI!!!). Tak więc wracając do tematu - z tym shotgunem czułem się jak bohater którejś części Aliena - na zmianę coś mi się wychylało z drzwi, okien a potem nawet z dachu przez dziury (Bernard dostał w twarz przez tę swoją nieposkromioną ciekawość wnętrza). Sam pilnowałem tej flagi - niestety wróg wyczuł słabą naszą stronę i zabrał drugą flagę Shocked

6. Cudnie się też czułem siedząc na dachu - usłyszałem, że wróg do piwnic się wdarł. Seria za serią akurat pode mną. Odpaliłem żólta kaczuszka, upuściłem leciutko - wpadł zsypem do węgla i huknęło. Jak zwykle nikt nim nie dostał (jeszcze na naszych strzelankach ani jedna osoba od żółtej kaczuszki nie zeszła co jest sprawą do przemyślenia - ale póki co na swoją zezowatość przy rzucaniu to składam), ale ładnie tak sobie w dól podpalony leciał - znów konotacje Wietnamskie z filmów się mnie włączyły były Cool

slawny666

punkt 4 byl rewelacyjny takiej DZIDY to ja dawno nie praktykowalem!!!!!!!! bieglem tak szybko ze sam w tyo nie wierzylem. Dobiegamy do konca Chochol zdejmuje Bernarda, ja ide troszke dalej i z gory obserwuje co sie dzieje na dole i patrze a tam Przemek sobie stoi i polowa ciala wystaje mu zza murku no to strzelilem. Przemek w polika dostal i poszedl do respa Smile

Inna Akcja byla tez spoko. Przebieglem do okola do budyneczku z flagami po drodze zestrzelilem 2 osoby(w jednym przeypadku mialm farta bo jakis ziomek {niestety nie pamietam imienia} wyszedl zza rogu i mial mnie jak na widelcu. Na jego nieszczesci nie podkrecil maga i nie oddal strzalu, no to go sru i dalej). Dostalem sie do srodka i zaczalem strzelac z kims(bo widzialem tylko kuleczki). Skonczyla mi sie amunicja i szbko probowalem zminic magazynek na moje nieszczescie tym razem Witek zaszedl mnie z cicha pęk i ustrzelil podczas wymiany magów Smile

Szafran - Piotrek · Gość

Ja też dzisiaj pierwszy raz byłem - a jestem kolegą Beńka i Lucyny. Naprawdę świetnie się bawiłem i chyba trafiłem na dobry terenik Wink

Pozdrawiam!

Chochol

Konto juz aktywowane masz Szafran Smile

Dobrze dzis trafiles - naprawde. Zapraszam ponownie - polecam tez zakup wlasnego gnata - wtedy zabawa jest naprawde zupelnie inna niz bieganie z zawodnym i niskozasiegowym banditosem!

Szafran

Dzięki za konto Smile

Mam nadzieję i ochotę na w miarę regularne pojawianie się, więc następnym razem zgłoszę się do Ciebie o poradę z kupnem broni, ponieważ jestem w tym zupełnym laikiem Smile

Zdaje sobie sprawę, że wtedy frajda jest jeszcze większa!

Trochę OT się zrobił - czekam na zdjęcia Very Happy

urban · Gość

jednak elektryk to nie to samo co moja ukochana sprezynka:( mam nadzieje ze zlozą ją w serwisie:) Smile

z akcji niewiele pamietam, ale wiem ze raz ładnie z Przemem wyczyscilismy klatke, a potem zdjalem jeszcze typa na dachu Razz

i musze dokupic sobie wiekszy mag to mej mp5sd6

Micharus

Trzeba przyznać zabawa przednia. Po wylizaniu wszystkich ran przystępuję do relacji.

Jeden. Wyżej wspomniana akcja z tłumem od tyłu. Mnie w tłumie niet. Wraz z Laską, jeśli dobrze pamiętam na odwrócenie uwagi poszliśmy i się opłaciło. Co prawda nie przeżyliśmy, ale nasze poświęcenie nie poszło na marne.

Dwa. Akcja przeprowadzona po wcześniejszym ustaleniu planu. Znowu my na ataku. Podzieleni na trzy grupy. Jedna z lewej druga z prawej i trzecia budynkiem. Po dłuższej wymianie ognia z Chochołem i innym człowieczkiem słyszymy koniec. Nasi wzięli flagę.

No i trzy. Ostatnia akcja my w obronie. Rozdzielenie ról i hajda na pozycje. Zgodnie z planem dopadam korytarz na dole i trzymam gagatki na dystans, co i rusz świecąc laserkiem, który nawiasem mówiąc odstraszał równie dobrze jak kulki. Tym czasem koledzy z boku po balkoniku wyjmują wrogo nastawionych do jedynie słusznej drużyny czytaj naszej. Ta trzymam ich, a tu nagle jakaś niedobra kobieta mnie od tyłu zdejmuje.

Chochol

Zdjecia pewnie nie za szybko - nie ja je robilem (czy raczej Sista nie wpadla), wiec zanim do mnie dotra a potem do netu to troche minie - acz moze juz jutro cos bedzie...

PS - lepszy OT niz brak dialogu Cool

sanjose

Oj byla dzida, byla. Slawek szkoda ze zmyles sie tak wczesnie.

Litrowy

Strzelana debesciak ultra wypas makser dzida.
Znaczy bardzo mnie sie to wszystko podobalo.
I sie dzialo duzo.
Nawet bardzo. Najwiecej to z Mikolajem w duecie strzelalem, glownie podczas obrony flag. Swietna wspolpraca. I na klatce to zawsze najwieksza sieczka byla. Odlot i wyczes normalnie dzida no nie moge.

eloRomek

Mnie dzis wszyscy w szkole pytali, co tak kulejesz,
a ja ze jak ojczyzna wzywa to nie ma przebacz,
tomek wrzucaj szybko jak bedziesz mial foto z myszy aparatu! :>:>

pozdro 0-700

Lucky Strike

Co do nowych osób-był jeszcze mój kolega Piotrek. Ogólnie sajcik fajny bo pojemny, na tak liczny skład jak ostatnio jest w sam raz. Trochę tam niebezpiecznie, ale na razie wszyscy żyją podobno więc jest gitarra. Very Happy

eloRomek

foto, FOTO, FoTo, fOtO ! ! !

Litrowy

Nie marudź Roman. Skoro jeszcze i \ch nie ma znaczy ze nie bylo mozliwosci ich jeszcze wrzucic. Zapewniam Cie ze chochol jak tylko bedzie mogl to to zrobi. I nie ma co go popedzac bo robi i tak sam prawie wszystko.