 |
ASG grupa Michalin i okolice Forum ziooomków z okolic co sobie lubią postrzelać
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Nie 19:36, 18 Maj 2008 Temat postu: "Feel the jungle" czyli pierwsza po zimie Mienia |
|
|
Temacika tylko zakładam. Strzelaneczka miodzio, mimo niedużych składów. Połowa graczy była tu pierwszy raz i z tego co słyszałem - zdecydowana większość zachwycona potyczkami w dżungli.
Na szybko składy wypiszę:
Team Old School:
1. Oldziak
2. Urban
3. Niczy
4. Mikuś (ostatnie kilka rund w drugim teamie)
5. Michał G
6. Zaremba
7. Chochoł
8. Laska (te kilka rund co Mikuś poszedł do drugiego teamu)
Team "nowi w dziczy"
1. Kowal
2. Roddy
3. Shadet
4. Erixon
5. Wewer (I raz)
6. Andre
7. Sebastian
8. Arek
9. Dominik
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chochol dnia Nie 19:40, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andre
Starszy Kapral

Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Józefów/ Świder / Działdowo
|
Wysłany: Pon 12:34, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To co do udanych można zaliczyć to przeddzszystkim klimat byl świetny najbardziej mi jak narazie pasował co do akcji:
1 sam początek zabawy jeszcze się w sajtem nie poznałem więc rekonesans ścieżka zdrowia idziemy Erixon ja i Dominik tak sobie idziemy i idziem rozglądamy się a tu nikogo nie widać no to bierzemy flagę i powoli do naszej i tak sobie pocichaczu idziem nagle Mikuś pierwsza osoba napotkana na trasie w krzakach siedzi ale nas nie widzi jako że trzymałem flagę w rękach no to puściłem cały magazynek z glocka i długo do siebie i tak wygraliśmy pierwsza rundę
2 druga akcja i zarazem najlepsza w moim wykonaniu to jak bardzo szerokim łukiem obszedłen drużynę złych zaszedłem ich od tylu zabijem Niczego i Oldziaka po czym porwałem flagę i uciekłem w las mając pustego glocka i tylko kilka kulek w MP5 natknolem się na Piotra Z. Oddałem jeden strzał i uciekłem idąc tak przez las wylądowałem na ulicy Wiązowskiej po czym wróciłem do lasu po przejści jeszcze trochę stwierdzam że się zgubiłem ale dzielnie pre na przód docieram do ścieżki zdrowia i wzdłuż rzeki udaje się do miejsca przeznaczenia jakie zdziwienie co niektórzy mieli jak mnie zobaczyli tam
3 co do gorszych akcj z tej strzelanki M16 chyba się już zepsuło a z mojego MP5 SD6 zrobiło się MP5 A5 :/ no cóż i tak bywa ale ogólnie strzelaneczka jak najbardziej udana
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skud
Szeregowy

Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Pon 13:45, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Gdyby tylko ludzie byli bardziej wyrozumiali dla prasy...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Tylko tyle tego. Jak da rade to wrzuce jeszcze kiepskiej jakości filmiki na których jest 90% samego lasu i czasem ktoś przebiegnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skud
Szeregowy

Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Otwock
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Pon 14:45, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wypas, że coraz więcej ludzi sporadycznie zabiera się za fotografowanie. Dzięki Kacprowi mamy co nieco do obejrzenia, postawa godna pochwały.
Strzelaneczka jak to nad Mienią. Zbiera się na burze przez pierwsze pół strzelanki, a potem zaczyna się prawdziwa zabawa. Czołganie się przez las w czasie ulewy, gromy przetaczające się po niebie kiedy nasłuchujesz najdelikatniejszego trzasku łamanej gałązki, wiatr szeleszczący każdym listkiem tylko po to, żebyś mógł podejść niezauważony pod przeciwnika. Jednym słowem - Dżungla.
Największe zaskoczenie strzelanki:
Pierwsza runda. Jeszcze zanim ruszyliśmy pocieszaliśmy tych-którzy-sajtu-nie-znali, że nie będzie źle, pewnie w pierwszej rundzie dostaną baty, ale potem nauczą się sajtu itd itp. Pewni swego ruszyliśmy pod naszą flagę. Ustalamy taktykę. To ja pójdę prawym, po łuku. Dobra, ja się zaczaję na pieńku. Oka, to ja z Tobą. Dobra, to my we 3ech pójdziemy tak tędy, potem środkiem i przyniesiemy flagę. No, no, będzie szybka runda. Go! go! go!
Co się okazało? Wszyscy myśleli, że ktoś tam przypilnuje flagi, kiedy to on sam będzie wyrzynał zastępy wroga. No i żeśmy się zorientowali, że coś nie tak, kiedy "nowi" zakrzyknęli KONIEC!
Morał znany od dawna ale widać nadal zapominany. Największymi atutami wroga są: twoja ignorancja i pewność siebie.
Potem już się trochę ogarnęliśmy, było kilka rundek wyrównanych, 20-30to minutowych. Potem małe przemieszanie. Mikuś do drugiego teamu i dalej walka - już w deszczu
Dla mnie najlepsze akcje tej strzelanki to były wszystkie związane właściwie z włażeniem na drzewa. Poczynając od drugiej rundy, kiedy z jednej pozycji wybiłem kolejno 6kę wrogów wypełzających z lasu i dopiero Sebastian mnie wyczaił. Potem mniej spektakularne, bo co i raz trza było nowe drzewo znaleźć, a i wrogi team bardzo szybko rozkminił sajt i zasady poruszania się po dżungli. Następnym razem, siedziałem na tym ściętym pniu wysokim. Kowala dłuższy czas obserwowałem i czekałem. W końcu jakoś mi zniknął, by pojawić się po chwili tuż pode mną. Szepnąłem tylko mu z góry Kowal, nie żyjesz. Jednak ta bestia też szybko się uczy - zabił mnie z tej samej kryjówki kilka rund później. Kilka jeszcze tych drzewnych miałem pomniejszych, ale już nie warto pisać.
Poza samymi drzewami zajebiaszczą rundę zagrałem raz z Michałem. We 2óch poszliśmy niespiesznie pod flagę wroga (nie przy Dębie). Podchodziliśmy od strony łąki. Cały czas pod ostrzałem, ale powoli, metodycznie podchodziliśmy bliżej. Kolejni świeżo re5pawnowani na nas napierali. Osłaniałem Michała gdy miał reload'a, a potem on wyciągał tych, co mnie ostrzeliwywali. Po dłuższym czasie z obrony przeszliśmy do ataku. W końcu wyparliśmy ostatniego obrońcę Andre gdzieś w krzaki. Jeszcze jakiś czas walczyliśmy o utrzymanie się na pozycji po czym daliśmy nura na tyły i z flagą, po dużym łuku do bazy. Zwycięstwo i kompletny brak oddechu. Wypierdziste uczucie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|