 |
ASG grupa Michalin i okolice Forum ziooomków z okolic co sobie lubią postrzelać
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Sob 19:21, 23 Sie 2008 Temat postu: Grzybobranie, degustacja i CS na Aleksandrowie |
|
|
Ja pierdykam, ale zajebiaszcza strzelanka Wiedziałem, że ćwierćdobiaki będą motywować odrobinę. Myliłem się. 2/3 drużyny uparło się żeby grać minimum sześć godzin i... tak też uczyniliśmy
Taką obserwację od razu mam; 6 godzin to idealny odcinek czasu na strzelanie. Gdzieś tak po 5ciu godzinach biegania (bo to był jak by nie patrzeć Aleksandrów - sajt z najszybszymi chyba rundami) wszystkim zaczyna coś odbijać. Zaczęło się od Młodego, który w czasie rund zbierał grzyby. Potem udzieliło się Jaco - zaczął podjadać grzyby Młodego na surowo. Wszyscy byli porażeni - po części też słońcem
Oczywiście ćwierćdobiaki dla tych co dotrwali do końca.
Reszta za momenta jakiegoś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(121)
Forumowy Zolnierz
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:39, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
no ja niestety niemoglem do konca zostac obiecalem manusce ze pojedziem do wawy na zakupy dzis xD no wiec pech ale kozak strzelaneczka byla dzis
Hehe z poczatku musialemc sie ofc rozgrzac no ta ale kibel latalem ze smiecierem no od bokow ladnie ale w budynku juz gorzej poczym zgarnoalem USP jak juz sie z nim zadomowielm i zaczalem kosci to bateryjka padla no coz wzialem smieciera ale co tgaaaak tez w nim padle hah ale dostalem sprezynke AK-47 no boska bron kuleczki lataly jak mazenie prawie jak rodiego elektryk
Podobalo mi sie starcie ja vs seba taa zdeczka za puzno sie ogarnalem ze mnie obiega po frontalnym ataku i zdjal mnie hah ale odwzajemnilem sie na rundzie cs'owej ofc ja jaco xD i elvis bylismy w domku z wierzyczka no kicha bo seba z krzekowa walil no i chochol i kowal no to cmyk na dach i z tamtad sialem poploch taa po jakies dluzszej chwili zostalem sam ale chochola i kowala juz nie bylo zlazlem na dol bo seba wiedzialem gdzie jestem przy scieance skradam sie patrze seba wbiegl hah mam okazjie ale kurde krzaki zbytnio nie widze hehe podchodzi do wejscia i pieknie mmi sie wystawil dobre tez bylo jak jak byla zwykla flaga zaszedlem na tyl wroga hmm nikogo nie ma gdzies tam rodi brzdeka z swojego kalacha i nagle ups kulka w bron xD patrze a tu urban sie wynurzyl hehehe na farcie poszedlem maxymalnym :> ja wiem moze 2 matry byly xD moze ciut wiecej i tu gratki tez dla kowala za niezly rash przy obronie wierzyczki wycial nas od tylu ruwno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jaco
Szeregowy

Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świder
|
Wysłany: Sob 22:21, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A propos moich kochanych grzybków to czuję się świetnie. Co do strzelanki było zajebiście. Zwłaszcza obrona domku. Do następnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Nie 12:03, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Drogi Erixonie! Mam małą prośbę. Bardzo się cieszę, że piszesz relację obfite, ale proszę Cię - trochę więcej poprawnych struktur. Nie domagam się od razu tekstu 100% normowanego, ale niestety w Twojej relacji sens jest często nie do odszyfrowania Wystarczyłoby kilka znaków przestankowych, może jeszcze sprawdzenie, czy literki weszły te co trzeba. O fonty nie proszę.
Wracając do samej strzelanki:
Team 1:
1. Elvis
2. Jaco "the mushroomeater"
3. Dziki (I raz)
4. Erixon
5. Rudy
6. Rastin
7. Crash
8. Micharus "aztecki demon"
Team 2:
1. Roddy
2. Piguł (I raz)
3. Urban
4. Młody "the mushroomer"
5. Seba
6. Kowal
7. Chochoł
Tak się przedstawiały drużyny. Walka była dość wyrównana. Wygrywali raz ci, raz tamci. Sajt zarósł bajecznie; można było się czołgać niezauważonym właściwie po dowolnej trasie. Ludziska jak już mówiłem wszystkie właściwie pozytywnie nakręcone. Jeszcze do tego CS mode i naprawdę morale było HIGH.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaPeT!
Kapral

Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:38, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
my za to z Zojka pojawiłyśmy sie towarzysko-pielęgniarsko. Niestety nikt nie został ranny choć niektórzy wykazywali chęci byłyśmy więc skazane na funkcję towarzyską
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Pon 18:53, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Akcyj nie opiszę akurat, ale parę momentów wartych wspomnienia:
1. Head od Micharusa w pięknym stylu. Taki dokładnie, jaki powinien byc head. Zastrzeliłem kogoś wyglądając z okna. Rozglądam się po krzakach niemal pewien, że powinien tam, być ktoś jeszcze. No i wtedy właśnie kulka uderza mnie w oko, a raczej maskę osłaniającą to oko. Bardzo fajnie jest tak polec. Swoją drogą pod koniec Micharus trafił mnie przy pojedynku beretta vs beretta w palec - ten od spustu. Bardzo trudna sztuka.
2. To raczej nie akcja/moment, tylko spostrzeżenie - dotyczące Rudego. Nie widziałem jeszcze, żeby ktoś w tak szybkim czasie tak zmienił styl gry. W czasie jednej strzelanki Rudy poprawił swój styl o tyle, że normalnemu strzelankowiczowi zajmuje to 5 - 10 strzelanek Gratulacje ode mnie za rekordowo szybkie przestawienie się z powolnego podchodzenia na raszowe obieganie całego sajtu.
3. No i skoro już w pochwały idziem, to kolejne spostrzeżenie - zawsze jak gramy na CS'a, czyli liczymy fragi (czyli na razie 2 razy, ale to i tak już jakaś podstawa do indukcji) to pierwsze dwa miejsca należą do Kowala i Seby. Polecałbym zawodnikom, którym nie idzie tak dobrze poprzypatrywać się czasem grze tych dwu zawodników. W ogóle to mając na uwadze podpędzenie poziomu strzelanek powinniśmy wzajem się uczyć co robimy dobrze a co źle. Niektórzy od razu załapują taktykę, a niektórzy baaardzo opornie. Dlaczego tak jest?
Ekhm, no i tak. Rozpędziłem się z metafizyką. Po prostu chciałbym, żeby poziom się zwiększał, ale to i tak chyba się dzieje samo po prostu z każdą kolejną strzelanką.
Po tej strzelance naprawdę byłem bardzo zadowolony no i dumny z ekipy całej. Dawno nie było tak pozytywnego ciśnienia na grę. Oby tak dalej, oby zapał nie ostygł z nadejściem zimy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kowal
Młodszy Chorąży

Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: EldoRadość
|
Wysłany: Wto 2:50, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ale mi Chochole narobiłeś smaku - strzelankowej zimy
Mam wielką ochotę postrzelać się na śniegu w mrozie ale tak mega jakieś 4-5 h by po tym wrócić do domu przemarznięty, wypić gorąca herbatę, ogrzać się i takie tam piszę o tym, bo jestem ciekawy jak będzie wyglądała moja
pierwsza zimowa strzelanka a potem kolejna i następna
Straszliwie zatęskniłem za Aleksandrowem, naprawdę miałem taką ochotę postrzelać się tam, marzyłem o tym Chyba każdemu dobrze robi długa przerwa od jednego sajtu, by później wrócić z taką ochotą ekstra.
Dobra,dobra. Kowal opowiadaj jak tam było
Już nie będę się rozpisywał o akcjach miedzy rundami, a było co nie miara
W Sobotę było DUŻO I ZDROWO!
Więcej ćwiercdobiaków!
Ciekawe czy dało by zrobić, nie mówię ze teraz, ale kiedyś w niedalekiej przyszłości, jakieś 3 strzelanki z rzędu zagrac na ćwiercdobiakach
1. Zaczęło się całkiem, całkiem kilka rundek 2-3 fragi dało się wydusić odrazu napiszę by później tego nie ominąć MICHARUS wpadaj częściej na strzelanki, albo trochę przekłamcie ankiety by mógł przyjść Bardzo, ale to bardzo, bardzo podobało mi się jak spotykaliśmy się głowie na wysokości 2 i 3 domku, akcje były czasami naprawdę długie by ktoś kogoś trafił, MEGA! Oczywiście raz On wychodził zwycięsko raz ja. Pozdrawiam
2. Obrona budynku, moja drużyna broni, miałem ochotę tego dnia na dużo biegania, nic tylko biegać, żadnej kapmy. Wszyscy mówią gdzie pójdą bądź się przyczają, ja wybrałem ta najbardziej ryzykowną opcje, czyli szybki rasz nie zauważony lasem na tyły wroga by poźniej wystrzelic kłopotliwą kulkę w plecy wroga Tak żem ja zrobił, pobiegłem szybciucho krzaczorami wyłoniłem się dopiero na wysokości respa.
Do pierwszego domku, tam był Erixon zdziwiony-koniec rundy dla niego nie wiele myśląc, do drugiego budynku tam Dziki, nie miła kulka w plecy wyjaśniła kłopot w trzecim domu widzę kogoos, on mnie nie, skradam się do niego, nawet nie wiedziałem ze Jaco tak płynnie, wyraznie i w ogolę potrafi przeklinać nie był pocieszony jak go kulka trafiła. Dobra trzy domki zwiedziłem ( Czuję się prawię jak w bajce o trzech świnkach, tylko ze to ja zwyciężyłem, wszystkie domki były z cegły a w środku ludzie ) Jedna strona czysta, gdzie reszta? Młody mówi ze Elvis w krzaczorkach za fundamentami. Wiec ostrożnie mijam pierwszy domek, mijam resp, by dojść do drogi, powoli się skradam, widzę Elvisa, wiec podchodzę jak najbliżej, kolejna osobę zaskoczyłem Nagle usłyszałem pracowanie mechanizmu w broni, a to ze leżałem w bujnych chwastach żadna kulka mnie nie sięgnęła, podczołgałem jak najszybciej za mury, co dalej robić myślę, wiem zaskoczyc wroga pobiegłem za broniony budynek, przy ścieżce Rudy, i jeden z braci. Spóźniłem się właśnie wycieli Chochoła nie dobrze, trza pomscic! Wychyliłem się się delikatnie za krzunów i zabiłem jednego z braci, później chyba Sebek zdjął
Rudego i koniec flaga została na miejscu.
3. Teraz czas na Cs-a! o ile na Psycholu, moją liczbę fragów zawdzięczam fladze, to na Aleksandrowie walczyłem o nie biegając. Naprawdę bardzo dużo zyskujesz, z dobrym startem i szybkim raszem, wtedy jak się liczą fragi miałem dużą przewagę jak udało mi się podbiec pod trzeci domek patrzeć z mojej strony a 2 ze strony wroga. Tak wyglądał mój styl na Sobotni Aleksandrów.
1. Pierwsza akcja CS-owa. Startujemy bliżej Respa, szybko pod trzeci budynek, tam wybiega Micharus, mała seria nie zyje, zaraz za nim Jaco, to samo. Domek czysty, ja bogatszy o 2 fragi i dalej nikt się nie spodziewa
ze tak szybko będę tam, wchodzę do domu nr. 3 pusty, spoglądam przez okno od strony lasu Rudy lezy w trawię, zabiłem. Potem pokręciłem się trochę tam i koniec rundy
2. Zaczynamy tak samo, znowu szybko pod 3 budynek ale tym razem innym wejściem od strony lasku, Micharus czołga się, fartownie dostał jedną kulką w buta Skradam się do środka, Jaco nie żyje. Przeszedłem cały budynek wyglądam przez okno, jeden z braci zabiłem bo mnie nie zauważył, chwilę później 2 braciak, już miałem strzelac ale Rudy był pod oknem, wystawił bron w moją stronę było moze z 0,5 m i powiedział nie żyjesz mimo wszystko bardzo mi się to podobało
3. Speed! Trochę zasady się zmieniły - flaga miała być obrazu startujemy znowuz bliżej respa, miałem chytry plan ale jeśli wróg mi na to pozwoli, pozwolił biegnąc w stronę 3 budynku, zauważyłem ze żaden ze złych nie kwapi się ruszyć w tą stronę, więc zabrałem flagę i wróciłem drugą stroną niż przybiegłem 30 sek może 40 sek runda trwała 8)po tym, wróciliśmy do starej tradycyjnej metody z flagą
4. Start z miejsca bardziej oddalonego od Respa, szybko pod 2 domek, no nie 3 już obstawiony w środku Micharus i Jaco, zaczyna się nerwowe strzelanie, ta akcja była mega strzelaliśmy się z 10 minut, Jaco dostał kulkę dość wcześniej, ale z Micharusem mistrzostwo tak długo kulki wędrowały miedzy 2 a 3 domkiem, ze Micharus postanowił wyjść i zejść szybko na dół za murek, raz on strzela ja się chowam i odwrotnie w końcu nie zauważony rowem pod murami 3 domku patrzeć z mojej strony przeszedł całą długość i był po drugiej stronie niz mi sie wydawało, wychyliłem się patrze az wyłoni się za murku, i tu strzał w samo serce, nie wiedziałem skąd, podniosłem ręce, zaczynam iść do respa, patrze a tu nicpoń cieszy się w rowie długie strzelanie miedzy sobą
5. Również start dalej respa, chciałem szybko znaleźć się pod 3 domkiem, biegnę, biegnę, Micharus już czyhał w oknie, dostałem tuz nad maską bolało Headshot! byłem nie ogarniety i zaskoczony, nawet zapomniałem się zatrzymać podniosłem ręce i pobiegłem do respa koniec rundy dla mnie.
6. Zaczynamy blizej respa, go!go!go! biegnę w stronę drugiego domku, już wbiegam na tą górkę przy wejściu potchnąłem się i z całym impetem spadłem po drugiej stronie na dół, po drodze zrobiłem fikołka i cały wytarzałem się w ziemi - przestroga dla wszystkich uważajcie na tą górkę zrezygnowany poczekałem do flagi.
7. Już nie pamiętam jak ale podobało mi się jak dwie rundy z rzędu wyciąłem dwóch braci Rastina i Crasha
A tak do wszystkich, Chochoł mówi szczerą prawdę piszcie relację, to wielka frajda później to czytać.
Bardzo przyjemnie jest teraz jak czytam relacje ze swoich pierwszych strzelanek i te starsze, gdzie mnie nie było
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sebastian
Plutonowy

Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin
|
Wysłany: Wto 15:50, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Oby tak dalej panowie! Naprawdę wysoki poziom niemal wszystkich obecnych na strzelance. Mam nadzieję że będzie tak zawsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roddy
Sierżant

Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radość stolica reszta okolica :)
|
Wysłany: Wto 16:26, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
nom jedna z lepszych strzelanek w jakich brałem udział,wysokie morale i poziom wszystkich graczy dodatkowo po dojsciu do naszej ekipy bliźniaków i rudego pojawiło się u nas parę bardzo dobrych brońi co zwiekszyło realiz rozgrywek i sprawiło że rundy są bardziej wymagające podoba mi się to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Micharus
Starszy szeregowy

Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:36, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
I co tu pisać Chochoł opisał już mojego najpiękniejsze bitwy, jakie przyszło nam stoczyć. To samo Kowal. Jedyne, co mi przyszło cieszyć się tymi wspomnieniami, wspomnieniami od siebie to tylko to jak pięknie wyglądały osoby widząc mnie, kiedy przez dwie rundy zamiast schodzić do repa padałem jak prawdziwy trup będąc lokalną atrakcją turystyczną. Swoją drogą powodem pozostania na placu boju była zwichnięta kostka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|