ASG grupa Michalin i okolice

Chochol

Szybka relacja z przebiegu zabrania broni asg na łódki:

Strzelaliśmy się trochę między łódkami, ale raczej nie w formie strzelanki. Czasem prowokowaliśmy tym ataki przeprowadzane przy pomocy kilkudniowego kefiru, cebuli, ziemniaków i innych produktów żywieniowych ciskanych z jednej łódki na drugą. Ja zabrałem trochę petard, które na łódkach nie były zbanowane Razz

i montowałem żółte kaczuszki - lecz zamiast masy kulek miały jedno surowe jajko. Cel był taki, by wybuchło nad łódką wroga obrzucając go jajecznicą, lecz niestety ani razu nie udało nam się oddać wystarczająco celnego rzutu Sad

Innym, zajęciem było ćwiczenie się w strzelaniu z moździerza - tj kiedy wiatru nie było a słońce prażyło - siedzieliśmy ze Sławnym i Bernardem i strzelaliśmy po kolei w górę. Chodziło o to, by wycelować taki kąt, żeby kulka spadła po tych 15 sekundach lotu prosto na łódkę naszą, z której strzelaliśmy. Wydaje się proste, ale nie było. Tę historyjkę może niech Sławny opisze dalej Cool

Jedna strzelaneczka w typie standardowym się odbyła. 4 vs 5 osób. Graliśmy "king of the hill". Na cyplu, na małym wzgórzu leżała puszka piwa/red bulla, którą jedna drużyna miała zdobyć, a druga upilnować. Teren był wysoko trawiasty z ostami, pokrzywami i innymi kujakami - a czołgaliśmy się dużo - więc wszyscy po strzelance byli podziurawieni, bądź inaczej poharatani. Z tej strzelaneczki najbardziej zapamiętało mi się jak w ostatniej rundzie na obronie puszki położyłem się tuż przed celem w trawie, nawsadzałem sobie traw w maskę i czując się jak bohater filmu "Strzelec" wyjmowałem wrogów po kolei, którzy niemal na mnie nadeptywali.

PIOTR ZAREMBA

mam pytanko

czy ta strzelanka liczy sie do statystyk??

znaczy sie czy jezeli na niej sie niebylo a bylo sie na 6 pod rzad to nastepna liczy sie jako 7 czy 1 od nowa bo zauwazylem ze laska ma 5 odznak a ja tylko 4 wiec najprosciej bylo by zdobyc te za 9 pod rzad albo bede zmuszony zrobic sobie krzywde i zaslozyc na odznake za rany na placu boju bo niemoze byc tak zeby laska mial wiecej odznak odemnie

kurde faja

Chochol

Liczy sie do statystyk - propozycja byla zrobienia rownoleglej, ale nie podchwyciliscie tematu, wiec nie bylo strzelanki w Michalinie.

slawny666

Troszke późno ale chyba tak niż wcale mial bym nie napisać Very Happy

Dużo tego nie będzie ale to też lepsze niż nic Razz

Na początku powiem, że wszystkie rundy wygrał nasz jachcik Smile

Nalepiej pamietam akcje jak z Maciejem podeszliśmy wroga od boczku w celu porwania puszeczki "czerwonego bula"( która była naszą flagą). Siedzimy za drzewakmi w ogromnym trawsku i wypatrywaliśmy wroga!! Po jakimś czasie dostrzegliśmy 2 ruszające się obiekty. Na ich nieszczeście w pobliżu znajdowało się małe drzewko na której bylo dużo gruszeczek. Najpierw w ruch poszły gruszki ( oczywiście to miały być nasze żółte kaczuszki , po czym ruszyliśmy do ataku. NIestety nie pamietam kto zginął w drużynie gorszych w jakiej kolejności ale to nie ma znaczenia bo od nas nikt nie padl Razz

Jak coś sobie jeszce przypomne to postaram sie napisać ale teraz wybaczcie...