MaPeT!
Kapral

Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:21, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
po małej przerwie mogłam powrócic by zabijac...
(...)wiedzielismy ze w naszym gronie jest agent...gdy udalismy sie do piwnicy na krotki spoczynek nie wiedzialam jeszcze ze beda to ostatnie chwile mojego zycia...
W piwnicy panowala grobowa cisza, kazdy sie bacznie przygladal swoim towarzyszom. O zgrozo! podejrzewalam nawet moje siostry o zdrade!
W pewnym momencie ciezka atmosfera ulegla zmianie...zaczelismy zartowac, opowiadac sobie historyjki...ale przez moja glowe przelewalo sie i tak za duzo mysli...byl tam jeden taki- cichy, malomowny, podejrzany typek...udawal ze jest zainteresowany rozmowa z nami ale jego oczy wydawaly sie byc w obłędzie...i to on- zdrajca- zaatakowal naszego przywodce gdy ten zabral sie do modlitwy! zabral mu bron...zabil nas wszystkich z zaskoczenia...podczas modlitwy...najgorsza smierc dla terrorysty...widzac jak zabija moich towarzyszy zdazylam tylko puscic serie z kalacha ale w chwile po tym sama zostalam zabita...
drugim agentem okazala sie byc potem Madzia ktora wszystkich zmylila slowami ktore powtarzala jak mantre "Mapet? co tak cicho siedzisz...Mapet jest agentem...to napewno ona"
nastepne akcje spedzilysmy w bujnej dzungli ktora jest calkiem sympatyczna...troche czolgania, wlazenia na drzewa, siedzenia w krzakach itd...
atmosfera wprost rodzinna przy cieplym grillu
Post został pochwalony 1 raz
|
|