Forum ASG  grupa Michalin i okolice Strona Główna ASG grupa Michalin i okolice
Forum ziooomków z okolic co sobie lubią postrzelać
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pierwsza letnia '08. Wisła/Świder.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ASG grupa Michalin i okolice Strona Główna -> RELACJE ZE STRZELANEK ORAZ ZDJECIA WSZELAKIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chochol
Ojciec Założyciel
Ojciec Założyciel



Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Michalin of course

PostWysłany: Nie 17:54, 01 Cze 2008    Temat postu: Pierwsza letnia '08. Wisła/Świder.

Temacicho zakładam, bo widzę ludzi na forum dużo tuż po strzelance Smile Piszcie - w szczególności, Ci, którzy byli na Wiśle pierwszy raz. Jak Wam się podobało?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emilka
Starszy szeregowy
Starszy szeregowy



Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:31, 01 Cze 2008    Temat postu:

no co jest ludzie co jest? pisać! wisła jest super a wy ani słowa. Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dawid
Moderator



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KMD - Królestwo Kambodża (Aleksandrów)

PostWysłany: Nie 20:46, 01 Cze 2008    Temat postu:

hm... że tak powiem zajebiście:D. Nie no fajnie było tylko trochę za gorąco

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Roddy
Sierżant
Sierżant



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radość stolica reszta okolica :)

PostWysłany: Nie 21:01, 01 Cze 2008    Temat postu:

wisła to zajebiaszczy sajcik te wszystkie krzaczory i wogle masakra,lezysz sobie w trawie a ktoś przechodzi obok i cie nie widzi a wtedy ty robisz bach Smile szkoda ze ludzie tak troche wymiekli bo ja bym sobie tam pobiegal jeszcze ale nie powiem dzisiaj to byl hardcore...potem swider,akurat ten sajcik mialem juz poznany dobrze ale tez bylo przyjemnie.Podsumowujac sie zmeczylem dzisiaj,wruciłem do domu to odrazu walnołem w kimono Smile

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Roman
Plutonowy
Plutonowy



Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miedzeszyn

PostWysłany: Nie 21:17, 01 Cze 2008    Temat postu:

No cóż. Wisła przeleciała mi w oparach gorąca, zmęczenia, różnych podtekstów (tu się muszę zgodzić, że na pewno spowodowała to nieobecność Laski) i w sumie wielkiego zera jeśli chodzi o akcje.

A Świderek jak zwykle zajebiaszczo i ogólnie spoko. Ciągłe polowanie na Sebastiana, które jak mi się wydaje nie zostało rozstrzygnięte. Paru ładnych fragów, ale akcji szczególnych też raczej nie pamiętam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
księciuniu
Sierżant
Sierżant



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Armia Ciemności

PostWysłany: Nie 21:52, 01 Cze 2008    Temat postu:

no co za strata...byla Emilka a ja cholera zamiast wpasc kuje prawo administracyjne :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mlody
Plutonowy
Plutonowy



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radość

PostWysłany: Nie 22:29, 01 Cze 2008    Temat postu:

mi sie sajcik podoba, ale jak wspominali inni bylo zagoraca.
a nad swider niestety nie moglem juz jechac, iz mialem spotaknie do bierzmowania ostatnie i musialem spadac ;(


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
urban- Pastafarians Unite
Starszy Sierżant
Starszy Sierżant



Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bakłażan

PostWysłany: Nie 22:51, 01 Cze 2008    Temat postu:

Ludzie, co tak mało entuzjazmu? Very Happy Wisła jest jednym z najsmaczniejszych sajtów, gorąc tylko nadaje jej klimatu.

Jakby było zimno, to narzekalibyście, że za zimno było, jakby było za dużo wiatru, to że za wietrznie i tak dalej.

Cieszcie się, że dane Wam było się dzisiaj postrzelać, bo ja musiałem w pociągu zdychać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eagle
Kapral
Kapral



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:10, 01 Cze 2008    Temat postu:

Piszcie bo chce wiedziec co stracilem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chochol
Ojciec Założyciel
Ojciec Założyciel



Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Michalin of course

PostWysłany: Pon 13:25, 02 Cze 2008    Temat postu:

Z perspektywy ojca założyciela wyglądało to tak:

Zbiórka na sajcie. Całkiem spoko - prawie 20 osób nas było. Marsz na sajt - wszyscy marudzą na upał, narzekają sobie, ja także - z tym, że myślałem, że to żarty są Laughing No jakeśmy się doczłapali, to rzeczywiście płuca można było wypluć z gorąca. Żadnej chmurki na niebie, skwar leje się z nieba prostopadle niemal, bo południe samo to było. Reloadzik i wybieranie teamów. Dużo pokrzykiwań, w końcu ustaliliśmy, że 2óch nowych będzie wybierało teamy.

Potem nastąpiły 4 rundki strzelaniny standardowej. Bardzo apetycznej. Mniamuśnej rzekłbym nawet. Krzaczory, przebijanie się przez bagno, co by zajść wrogów od tyła, niewidziwalność, duże łąki, manewry, dzida. Ale po tych 4ech rundach nagle niemal wszyscy (dziwne, że teraz wszyscy piszą, że chcieli się dłużej na Wiśle strzelać Wink ) zakrzyknęli, że przebijamy się na Dęby. Po negocjacjach wysłaliśmy zwiadowcę rowerowego i zagraliśmy ostatnią rundę na Wiśle. W związku z tym postanowiłem nauczyć mój team strategii "Dzikiego Knura", czyli wszyscy raszem po flagę i spowrotem zanim wróg się podczai pod naszą flagę, żeby zauważyć, że nikogo tam nie ma od nas Cool Jest to bardzo wyrafinowana taktyka wymagająca od teamu wysokiego zmysłu strategicznego. Drużyna podchwyciła i wszyscy polecieliśmy. Oczywiście natknęliśmy się w połowie drogi, na skraju dżungli na Łysego. Już przy 4tym fragu zaczął się tak głośno śmiać, że zdążyliśmy pochować się i Andre Łysego ubił. Dalej pozbieraliśmy resztki drużyny i podebraliśmy flagę. Następnie sprintem do naszej flagi - ale jak się okazało właśnie Kowal z wsparciem zaczęli z nią uciekać. Pościg się nie udał. Flagi się zamieniły, runda trwa nadal. Co się dalej działo? Jeszcze raz doszło do podobnej sytuacji i flagi zamieniły się miejscami po raz drugi w tej samej rundzie. Następnie udało nam się opanować sytuację. Zajęliśmy oba flagpointy, ale jedną flagę miał Zaremba i siedział gdzieś po chaszczach tak długo, że ogłosiłem koniec rundy.

Strzelanie ostatnie było zajebiaszcze, ale po pierwszej konfrontacji, kiedy "dziki Knur" wpadł pod UZI Łysego, połowa trupów postanowiła się już nie re5pawnować. Za gorąco. No i siedzieli całą ostatnią rundę w re5pie, a trwała ona pewnie niecałą godzinę.

Ruszyliśmy się zatem na Dęby, ale tam malarze właśnie się rozstawiali. Szybka rozkminka - jedziemy na Świder. No i tu znów odpadła znaczna część ekipy, zostało 11 osób.

Na Świdrze, jako że zostali tylko Ci, którzy naprawdę chcieli się postrzelać, zagraliśmy dużo, bardzo szybkich, dynamicznych rundek. Szybkie zmiany, szybka gra, dużo udanych akcji. Byłem pierwszy raz od dawna przeciwko Niczemu i polowaliśmy na siebie. Sebastian też twardym przeciwnikiem był, więc poziom zadowalający rozgrywki jak dla mnie Cool

Poza tym z atrakcji - Erixon zatrzasnął kluczyki w bagarku i długośmy się siłowali, aż w końcu Kowal śrubokrętem stworzył siedzenia, za co otrzymuje odznaczenie mechanika.

Sqady nad Wisłą:

Team 1:
1. Łysy
2. Kowal
3. Magda
4. Zojka
5. Zaremba
6. Erixon
7. Dominik
8. Roman


Team 2:
1. Andre
2. Sebastian
3. Arek
4. Niczy
5. Roddy
6. Dawid
7. Młody
8. Chochoł


+ Darecki i Maguś - nowi, nie pamiętam kto gdzie był.

Squady na Świdrze:

Team 1:
1. Niczy
2. Sebastian
3. Kowal
4. Dominik
5. - tu jeszcze ktoś, ale nie mogę sobie przypomnieć -


Team 2:
1. Andre
2. Erixon
3. Dawid
4. Roddy
5. Roman
6. Chochoł


Podsumowując - szkoda, że wszyscy się postarzeli tak okrutnie, że już nie wydaje się możliwym zrobienie strzelanki 8-io godzinnej, jak za dawnych, dobrych lat. Ale z drugiej strony tak mawiają starcy, więc może dobrze, że chociaż te 2 niektórzy wygospodarowali Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kowal
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EldoRadość

PostWysłany: Pon 14:23, 02 Cze 2008    Temat postu:

Chochole, Maguś był ze mna a Darecki z Tobą a na Świdrze u mnie piątą osobą był Darecki Wink relacje dzis napiszę z wieczorka..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zojka
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży



Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:38, 02 Cze 2008    Temat postu:

Jak dla mnie strzelaneczka wypasik:D
Na sajt przyjechaliśmy o dziwo bardzo wcześnie więc zdążyłyśmy z Magdą obejść go i wyjść reszcie na spotkanie. Zostawiłyśmy więc brata przy rowerach i poszłyśmy.Byłyśmy pewne, że lada moment wpadniemy na resztę grupy, ale mijałyśmy tylko tłumy spacerowiczów i wycieczkę OTOP-u. Przystanełyśmy więc na chwilkę i zanim wyruszyłyśmy dalej wiedziałyśmy już jak śpiewa świergotek polny:P Naszą grupę znalazłyśmy dopiero przy Dębach , bo czekali na pewnego spóźnialskiego pana Wink
Żadnych specjalnych akcji na strzelance nie mialam bo przyznaje się, że jak jest takie słoneczko to łapie lenia
więc najchętniej leżałabym w cieniu pod drzewkiem i drzemała Very Happy za to polatałam sobie trochę po krzaczorach i dwa razy byłam przy tym jak kradliśmy flagę tym złym;p z ogólnego bilansu jestem więc zadowolona
niestety musieliśmy się zwinąć jeszcze przed Świdrem
ale mam nadzieję, że następnym razem będę mogła zostać dłużej...
Na zakończenie muszę podziękować Romanowi za poratowanie mnie kanapką Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andre
Starszy Kapral
Starszy Kapral



Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Józefów/ Świder / Działdowo

PostWysłany: Wto 13:44, 03 Cze 2008    Temat postu:

Co do strzelaneczki mogę powiedzieć że byłem bardzo napalony na wiśle muszę przyznać że temperatura ponad 40 stopni na słońcu dała tylko realizm walki jak w tych wszystkich ciepłych krajach.
Bardzo ale to bardzo mi się podobało tylko że temperatura zmusiła mój organizm to wymuszenia zmiany klimatu co spowodowało iż jak i większość przyczyniłem się do zmiany sajtu i tak wylądowalismy na świdrze.

Jeśli chodzi o wisłę to akcj jakiś spektakularnych nie było tylko sam zajebiaszczy klimat to takich ważniejszych to należlo dodać ostatnia rundę no w której można powiedzieć nie mogliśmy znaleść Piotra Z który się gdzieś przykampił jak dla mnie powinna dosięgnąć go ręką sprawiedliwości i sposcic na niego grom Smile

co do świdra to poraz pierwszy od dłuższego czasu byłem przeciw Sebie co naprawdę było wypasik akcji jakiś takich nie miałem ale i tak było fajnie.
Później wrzoce fotke bagażnika Chochoła co jakby go niebiescy zatrzymali to niewiem jakby się wytłumaczył Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kowal
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EldoRadość

PostWysłany: Sob 1:03, 21 Cze 2008    Temat postu:

trza trochę ogarnąć, lepiej pozno niz wcale Wink

duzo słonca! 3 runda dwie poprzednie przegrane Sad źle sie dzieje, zaczynamy blizej Wisły, Chciałem ta runde szybko wygrac, zanim sie ktos połapie Twisted Evil rasz wzdłuż Wisły, przebijam sie przez ogromniaste pokrzywy, by zajść na tyły wroga, narobiłem duzo zbędnych kilometrów, ale sie opłacało zobaczyłem drzewo z flaga, a nieopodal plecy Niczego Wink myslalem ze ktos gdzies przy fladze w trawie lezy, no ale trudno idę spokojnie spacerkiem po polnej drodze, im bardziej sie zbliżałem tym szybciej pracowały mi nogi, dotarłem do drzewa o dziwo nikt mnie nie ustrzelil wiec zabrałem flage i szybki odwrot, przebiegłem moze z 40-50 m odwrociłem sie, w oddali widze Niczego był bardzo wrogo nastawiony wiec skreciłem w jakies chaszcze. poczekałem tam troche, az ujrzałem , Zojke , Magde i Romana, pokazałem im ze mam flagę i znowu biegac
Confused Roman został w tyle zając sie Niczym, a ja w obstawie dziewczyn Cool biegne do respa Smile Resztkami sił doczłapałem sie do brzegu Wisły, zmeczony idę polna droga wzdłuż rzeki, i znowu problemy źli na tyłach naszego respa Confused wiec ? co robic ? zeskoczyłem ze skarpy (prawię) do wody, juz sam zaczynam przebijac sie przez piachy korzenie itp co pare metrów wychylajac sie kto gdzie jest, minąłem cichutko połowe wrogiego teamu, by bezszelestnie wyjsc z okopów juz bez broni gdyz cała mi sie zapiaszczyła, szczęśliwie dobiegłem do upragnionego drzewa wygrywajac runde Laughing

Kolejna rozgrywka, juz z zapożyczona berettka od Chochoła Smile startujemy dalej Wisły, zmeczony ale spragniony kolejnego zwycięstwa pobiegłem wzdłuz kanałku, bagna? nie wiem jak daleko ale trochę, po czym zauważyłem ze nie ma normalnego przejscia Confused upssss, trudno skaczemy Laughing wielki rozpęd, udało sie Cool i tu, tuz za kanałkiem zabłądziłem wszystko wygladało tak samo, nie wiedzialem gdzie isc, wiec poszedłem prosto, okazało sie ze zawędrowałem jakies 100 m, od flagi wroga, no dobra wracamy, nikogo nie widziałem tylko Romana gdzies w oddali wiec podbiegłem po flagę,resp był juz obstawiony przez moj team, zabrałem flagę. Juz strasznie zmeczony wracam spokojnie, srodkiem sciezki doniesc flagę w tym momecie zobaczyłem, Sebastiana, Andre i Chochoła z nasza flaga Sad wiec by mnie nie ustrzelili uciekłem nie pamietam gdzie ale szybko, przypominam sobie ze zbiegałem w jakis upiorny duzy dół, co mnie bardzo rozpedziło, dosc szybko doniosłem flagę wroga, a wrog nasza wiec gramy dalej, zmeczony rzuciłem sie w trawe opalac Cool poleżałem tam troche czając sie na Andre, a tu Chochol mnie z
krzaków ustrzelil, zdarzylem dojsc do respa, oglosili remis....

A Ryb i tak nie połowiłem... Crying or Very sad

Nad Swidrem uratowałem kluczyki Erixona i to jedyna warta uwagi akcja Cool


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ASG grupa Michalin i okolice Strona Główna -> RELACJE ZE STRZELANEK ORAZ ZDJECIA WSZELAKIE Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin