Forum ASG  grupa Michalin i okolice Strona Główna ASG grupa Michalin i okolice
Forum ziooomków z okolic co sobie lubią postrzelać
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Psychiatryk w promieniach słońca

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ASG grupa Michalin i okolice Strona Główna -> RELACJE ZE STRZELANEK ORAZ ZDJECIA WSZELAKIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chochol
Ojciec Założyciel
Ojciec Założyciel



Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Michalin of course

PostWysłany: Sob 19:50, 14 Lip 2007    Temat postu: Psychiatryk w promieniach słońca

Zakładam tylko temata Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gangsta masta Cin Vip
Starszy szeregowy
Starszy szeregowy



Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Michalin

PostWysłany: Sob 19:58, 14 Lip 2007    Temat postu:

Ja napisze troszku pozniej, jak odpoczne... :]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rymek
Moderator



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SoCal Republic

PostWysłany: Sob 20:19, 14 Lip 2007    Temat postu:

a ja piszę od razu, bo później znając życie nie będzie mi się chciało... a więc dla mnie mocno średnia, wyjątkowo nie mój dzień. zaczęło się od zejścia w pierwszych dwóch rundach jako pierwszy. później dwa razy friendly fire. później obrywanie ciągle w głowe i to w sytuacjach o jakich normalnie bym nie pomyślał, totalna amatorszczyzna z mojej strony i co ciekawe zupełnie nie wiem dlaczego...
natomiast jedna mini-akcja była udana, i szkoda że nie została uwieczniona np kamerą, była by świetnym instruktarzowym filmikiem jak powinna wyglądać komunikacja i zrozumienie. a więc leżałem sobie na daszku w cieniu brzozy czy innej topoli po czym zauważyłem łomżyniaka(mój team) idącego na zewnątrz budynku w stronę wroga. pytał czy może iść. powiedziałem że nikogo nie widzę więc zaczął się przemieszczać. w pewnym momencie ujrzałem laskę w korytarzu po drugiej strony ściany przy której maszerował łomżyniak. dlatego też czym prędzej poinformowałem michała o tym fakcie jak również sprecyzowałem położenie laski ("jest od ciebie jakieś 6-8 metrów, w korytarzu pod drugą ścianą"). poczekałem może ze 2 sekundy jak łomżyniak podszedł do okna, przełożył przez nie broń i zupełnie bez patrzenia oddał 2 strzały w opisane przeze mnie miejsce. laska musiał zawiedziony opuścić pole bitwy Wink a co jeszcze ciekawe, podobno nie słyszał naszej komunikacja, więc perfekcyjność w każdym calu (w przeciwieństwie do 99% moich dzisiejszych poczynań Razz)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slawny666
Plutonowy
Plutonowy



Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jozi!!!!!!!!!!

PostWysłany: Sob 20:27, 14 Lip 2007    Temat postu:

ja to jeszcze poczekam sobie bo padam na twarz po strzelance Smile na razie powiem tyle było wypas Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chochol
Ojciec Założyciel
Ojciec Założyciel



Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Michalin of course

PostWysłany: Sob 21:10, 14 Lip 2007    Temat postu:

No to ja sie wypowiadam zanim wyjadę Smile

Na początek spis ludzi obecnych - jeśli ktoś został pominięty prosze się zgłosić.

Team opasan:
1. Sławson
2. Funiek
3. Ania Kołodziejska
4. Dawid W (pierwszy raz)
5. Franek - Shamo ASG team (pierwszy raz u nas)
6. Cinosław
7. Magda
8. Zojka
9. Micharus
10. Siostra Micharusa - Ania
11. Zaremba Piotr
12. Laska
13. Mateusz vel Urban
14. Molasy
15. Alan
16. Chochoł


Team nieopasan:
1. Marcin Commando Gosiewski
2. Michał Gosiewski
3. Łomżyniak
4. Dawid S
5. Stryczek
6. Romek od Gosiewskich (pierwszy raz)
7. Iza
8. Brat Izy - Jasiek (pierwszy raz)
9. Hania
10. Galiński
11. Paulina od Hani (pierwszy raz)
12. Chmielak
13. Łajz
14. Rymek
15. Roman od Mateusza (ten team???)(pierwszy raz)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chochol
Ojciec Założyciel
Ojciec Założyciel



Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Michalin of course

PostWysłany: Sob 21:55, 14 Lip 2007    Temat postu:

A teraz już relacja sama:

Po pierwsze zarąbiście wyrównane squady były. Najpierw niby mój team wygrywał, ale po chwili walka była już wyrównana, nie pamiętam jaki wynik na końcu, ale szliśmy w oba teamy łeb w łeb.
Pogoda dopisała, mimo iz na początku czarne chmury groziły deszczem z oddali. Upał niemal był.
Dużo nowych osób, w domu zauważyłem ze 3 sztuki broni wspólnej połamane - to chyba końcówka ich dni, niebawem nie będzie juz broni wspólnej. Nawet opłata 3 zeta za wypozyczanie nie zwróciła kosztów zakupu broni przed jej połamaniem. Ale to nie ważne, strzelanka była tak wypasiona, że jakieśtam uszkodzenia sprzętu nie są w stanie zepsuć wrażenia po niej!

Akcyje:
1. Odkryłem na nowo piwnice Psychiatryka. Ze 4 rundy miałem z nimi związane. Szedłem powoli środkiem i z okien wyczajałem luczi - najspektakularniej było z Rymkiem. Już na początku rundy mówiłem drużynie - mamy misję - trzeba zdjąć Primary Target: Rymka i braci Gosiewskich. Idę piwnicą, wychylam z okna ledwie czubeczek głowy a tam Rymka za przeproszeniem zadek wystaje zza drzewa. Kulka, druga - Rymek dostał Smile Primary objective completed!

2. Innym razem wygramolić się chciałem z piwnicy po zabiciu 2 - 3 wrogów z dachu (tak - da się z piwnicy ostrzeliwać dach (łącznik), z czego jeden się nie chciał przyznać mimo podwójnego nawoływania i powiedzenia Auu! przy dostaniu. W każdym razie wcisnąłem się jakoś takim małym okienkiem, że ledwie się zmieściłem i gdy tylko miałem się już wyswobodzić dostałem od Marcina Commando Gosiewskiego serię z EmPiFajw prosto w dyńkę Razz To jest jednak urok strzelanek - zabijanie jest łatwe, ale ginięcie wymaga duzo, żeby być zapamiętane pozytywnie, a to własnie takie było.

3. Lasem atakowałem tylnim. Zobaczyłem Galińskiego. Położyłem się za pieńkiem i czekałem. Cieszę się już, Galiński prosto pod pistolet idzie (zapomniałem na początku zaznaczyć, że dziś swój standardowy ekwipunek rozdałem ziomkom z Filozofii i biegałem z Glockiem nieobecnej Siostry), a tu nagle Iza się pojawia z drugiej strony i też się zbliża. Przeraziłem się, nie wiedziałem co robić. Modliłem się w duchu, żeby Galiński podszedł jako pierwszy. Jak widać mam chody tam na górze, bo zaczął podbiegać. Przemieliłem go serią, straszak seria w Izę, padła do ziemi i wtedy ja wyciąłem dzidę do budynku już.

4. Podczajka na tyły (jak zwykle nie bronione!!!). Wchodze oknem od lasu. Przeczajam się blisko klatki schodowej i słysze dużo głosów. Chowam się w ciemne pomieszczenie. Słyszę dialog ekipy Stryczka:
- Ha ha ha - ale jesteśmy cisi! (zaśmiewają się)
Czekam a oni są już tuż tuż. Wychylam się i przeciągnąłem serią wszystkich czterech zanim pierwszy z nich zdążył powiedzieć "au!" To jest potęga glocka, strzela najszybciej na strzelance Smile Może niezbyt celnie, ale nadrabia, oj nadrabia!

5. Inna podczajka lasem. Dobiegłem już na tyły, ale w połowie sajtu widzę Galińskiego. Wracam. Widzę, że czai się wzdłuż tyłów na naszych co w oknach siedzą. Zaczynam powoli go śledzić, ale on na złość akurat przyspiesza. Idę najszybciej jak się da, tak, żeby nie łamać za głośno poszycia. A on skubany zaczyna jeszcze szybciej. Przestałem się przejmować dźwiękami, ruszyłem biegiem, zacząłem serię i Galiński padł zanim się odwrócił Smile

6. Wyłażę z piwnicy. Widzę jakiegoś maskującego się gościa w lesie, ale wydaje mi się, że to swój. Powoli wyłażę. On uporczywie mnie nie widzi, ale ja widzę, że to swój. Wyłażę cały i widzę kawałek dalej Dawida S - strzelam, zabijam a tam się wychyla shotgun czy dwa i strzelają. Wyciąłem dzidę przez terytorium wroga tak szybko, że się nie połapali! W mordowni pociąłem trochę ich. Wszystko jak w filmie "crank". Polecam - zrozumiecie o czym mówię!

7. Akcja jak z matrixa: Flaga! Krzyczą ludzie. Widzę Galińskiego przy klatce środkowej. Myślę, że ma flagę. W oknach snajperzy wszędzie, ale nie możemy przegrać. Ruszyłem, wskoczyłem na klatkę po czym skoczyłem z niej na dół nad Galińskim niemal strzelając do niego. Jeszcze w locie zarobiłem z 5 kulek od snajperów z okien! ŻYWIOŁ!

8. Ostatnia runda - FLAGA! Biegniemy a jej nie ma. Krzyczę - połowa do jednego, połowa do drugiego re5pa i wycinam dzidę do re5pa B. Sławny dołącza. Leci dalej, ja zostaję przy drzwiach. Nagle zza rogu wybiega koleś! Z flagą, ale na oczach a nie w rękach! Chwila zawachania - kto to jest do diaska!?!?!? Ale po koszuli poznałem Cinka - zgubił gogle skacząc z okna unikając serii więc biegł z flagą na oczach - jak na flashu w CS'ie Smile

9. (ale się tego zebrało!) Oblężenie. Mój team w rentgenie i obok. Ja do nich dołączam po jakiejś samotnej akcji. Wszędzie wróg. Na luzaku wychodzę, staję przy drzwiach przy klatce zewnętrznej, wyglądam na kolumny, a tam z 3ech snajperów. Serie latają. Z drugiej strony z kolei moi z shotgunów walą po snajperach. Przyciskam się do ściany. Kulki centralnie 5 cm od maski mi latają! Ani w jedną, ani w drugą. Utknąłem po prostu. Mówię do Sławnego - zrób mi miejsce, będę skakał spowrotem. Sławny strzela dalej i mówi: na trzy.
...raz...
...dwa...
<seria ze Steyr'a od Michała Gosiewskiego>
-kuźwa - Sławny, nie teraz!!!
<nadal seria - po chwili się kończy>
Skaczę - udało się. Nigdy pod takim ogniem nie byłem, żeby jeszcze przeżyć to Smile

Więcej jak sobie przypomnę - a było ich zylion!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
urban- Pastafarians Unite
Starszy Sierżant
Starszy Sierżant



Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bakłażan

PostWysłany: Nie 0:57, 15 Lip 2007    Temat postu:

Jak dla mnie jedna z lepszych strzelanek pod wzgledem skutecznosci ostatnio. W dwoch pierwszych rundach wyjmowal mnie Gosiewski Michal- zly czlowiek. W czwartej, w ktorej wycialem 5 osob zalozylem mu pieeekniusiego heada Twisted Evil i potem nie mialem juz rundy bez killa. Przechodząc do akcji.

Uno- Podobalo mi sie jak szybkim dosc biegiem dotarlem na dach lewego skrzydla. Wyjrzalem, i na drugim pietrze ujrzalem cala wrogą drużyne. Najpierw pod dach wyskakiwal Michal G. i okrutnie chcial mnie przemielic ze Steyra. Czmychłem przed kulkami i czekalem na niego za kominem, postrzelalismy sie chwile po czym on spierzchł gdzies. Uslyszalem kogos na schodach prowadzacych do wlazu na dach. Ustawilem sie z tylu tego wlazu gdzie jest ciut zarwany dach i czekalem. Najpierw wylonila sie pierwsza glowka i zarobila heada z bliskiej odległości. Następnie, po jakis 3 minutach pojawil sie banditos. Postrzelal troche na oslep, ja naszczescie schowany bylem w zarwanym dachu. Za chwilke banditos okazal swa twarz ktora z otwartymi ramionami przyjela białą kuleczke. Potem poszedlem sprawdzic czy ktos siedzi na tym dachu jeszcze i zdjal mnie Rymek.

Dos- Ostatnia runda. Obstawiam z Fuńkiem pietro po prawej stronie i czekamy na wrogów i innych takich. Doczekalismy sie az do flagi, kiedy to porwal ja Cinek. Przez chwile go ubezpieczalem. Zdjalem przy tym jedna osobe. Następnie wróciłem na pomost miedzy pietrami gdzie w spokojnym truchcie wyjałem najpierw kolezanke ktorej imienia nie pamietam. Dostala prosto w maske. Po niej zza węgła wyszedł ktoś krzycąc "Ej, ja jeszcze nie dostalem!". Schodząc spokojnie po schodach sprzedalem mu kulke i zaraz po tym ktos krzyknal koniec.

Tres- Runda Masta Killa. W prawym skrzydle, na pietrze jest pokoj z ktorego okno wychodzi na prawą część pomostu miedzy skrzydlami. Bardzo dobrze widac z tamtąd partet. Zobaczylem tam kilka postaci. Myslalem ze to moi, lecz uslyszalem glos Stryczka. Nie wiele myslac zastrzelilem pierwszą postać, następny był Stryczek, przez dluzszą chwile strzelalem sie z Michalem G. Wycofalem sie bo mi tym laserem śmigał po oczach. Podszedlem do okna wychodzacego na las, wychylilem sie, zobaczylem tylko maske w oknie na dole i ustrzelilem heada. Nastepnie uslyszalem ze wrog wchodzi na gore, ustawilem sie spokojnie za sciana i czekalem. Do pokoju wszedł Łomżyniak który szybko kulkę zarobił, zaraz po tym wyskoczylem na korytarz, ustrzelilem jakiegos złego złaka a w locie dorwala mnie kulka Dawida.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ASG grupa Michalin i okolice Strona Główna -> RELACJE ZE STRZELANEK ORAZ ZDJECIA WSZELAKIE Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin