 |
ASG grupa Michalin i okolice Forum ziooomków z okolic co sobie lubią postrzelać
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Nie 16:06, 06 Maj 2007 Temat postu: Psychiatryk w strugach deszczu - epizod II |
|
|
Tylko temacik zakładam, napiszę jak już z wanny wylezę, trza się ogrzać po tym dzisiejszym Wietnamskim klimacie.
+ drużyny spiszę:
Team Marijuana:
1. Mikuś
2. Mateusz
3. Ksawer
4. Cinek
5. Ignac
6. Paweł
7. jego brat Michał
8. Lucy
9. Michał Gosiewski
10. Gosia
11. Piotrek - brat Gosiewskich
12, 13. Dwóch lokalnych chłopaków
14. Karolina od Laski
Team hashish:
1. Zojka
2. Magda
3. Muppet
4. Rymek
5. Bernard
6. Oldziak
7. Tomek, brat Gosi
8. Marcin Gosiewski
9. Chochoł
10. Sławson
11, 12. Dwóch lokalnych chłopaków
13. Laska
Czyli było 25 osób strzelających - chyba kolejny rekord padł! A nie wcale! Więcej było - Laski nie wpisałem na liste Czyli 27 luda!!!! Na bank rekord!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chochol dnia Nie 17:03, 06 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gangsta masta Cin Vip
Starszy szeregowy

Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin
|
Wysłany: Nie 16:27, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No dobrze, to ja napisze pierwsza relacyjke:) Strzelaneczka bardzo fajna, podobala mi sie, mimo strasznego pecha mojego do dostawania, ale o tym potem:) Najpierw siapil deszczyk, ktory jednak nie omieszkal przerodzic sie w ulewe. Zatem ekipa wygladala pod koniec jak by szli na wybory miss mokrego podkoszulka, heh... Powaznych wypadkow nie bylo, co najwyzej lekkie skaleczenia.
1. W sumie jedna mialem dobra rudeczke, a moze dwie..., niewazne. W kazdym razie w jednej rundzie pobieglem z prawej klatki rusha dolem, od sciany do sciany z Ksawerem. Nu i tam wyjolem Gosiewskiego, potem sie wychylila Zojka, nastepnie w okienku obok Oldzia i Slawson, wszyscy padli od kul z szodguna Potem dostalem upomnienie zeby w glowki nie strzelac:(
2. Wszystkie lub prawie wszystkie pozostale rundy spartolilem:(
Co moge dodac? Duzo luda dzisiaj bylo, ponad 22 osoby, a potem jeszcze sie dolaczyli ziomkowie miejscowi..., wiec chyba najwieksza strzelaneczka:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Nie 16:46, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jam już gotów spisać relacyję!
Strzelanka jakoś bardzo liczna nam wyszła - liczby podam dopiero jak zrobię rozliczenie. Dołączyła w każdym razie 4ka autochtonów bardzo spoko i naprawdę chyba takiego tłumu jeszcze nie mieliśmy, a na pewno nie na psychiatryku.
Pogoda była iście monsunowa - najpierw delikatnie - jak już Cinek pisał - a potem jakaś masakra. Ulewa po prostu. Wszyscy mokrzy - ale szczęśliwi Niestety ze względu właśnie w dużej mierze na deszcz skończyliśmy dość szybko - jakieś 2,5h było tylko wojaczki dzisiaj - ale bardzo intensywnej.
Było też sporo "great come back'ów". Pojawił się po chyba z półrocznej rekonwalescencji Ksawer nareszcie. Ignac znienacka powrócił i Lucy już drugą strzelankę jest po zimowej absencji. Do tego Cinek znów odzyskał zapał i w ogóle naprawdę liczna nasza grupka się robi! Oby tak dalej!
Akcyje moje:
1. Ze 3 razy zdarzyło mi się idąc lasem wpaść na drużynę przeciwną - zazwyczaj 3 osoby. Zabawne było to, że ja byłem jeden, ich trójka i zawsze uciekali. Jednego zazwyczaj zdążałem ubić, ale reszta jakoś mi czmychała skutecznie.
2. Marcin Gosiewski stał na barykadzie na klatce schodowej lewej. Płyty, dykty, ogólnie ciężko przejść z dołu. Ale wróg napierał - było gorąco na barykadzie - seria za serią z obu stron. Więc sprytny Chochoł sobie poszedł na półpiętro na dach idące i hyc - z okna się zwiesiłem połową ciała i po chwili jeden łepek - bach! Drugi - bach! Trzeci już wyszedł z serią, ale zdążyłem się zawinąć po czym znów wychylić - bach - trup! Wróciłem na barykadę a tam już cisza. Wyjrzałem z okienka już z widokiem na środek a tam mi ktoś krzyczy, że pode mną - patrzę a tam łepek wystaje - bach!
3. Świetną akcję zrobił też Bernard. Rasz na początku do takich drzwi ustawionych na klatce środkowej (zewnętrznej) i tam siedział całą rundę ostrzeliwując się z dołem i górą marnie przez nas wspierany - fakt - ale gdy czas flagi nastał Bernard skoczył od razu przez wszystkie schody jednym susem, chycił flagę i chodu! Win nasz!
4. Ładnie też było chyba w 3ej czy 4ej rundzie - mimo iż ją koniec końców przegraliśmy - wbić raszem na tyły wroga i mu włazić całą bandą do jego skrzydła. Wchodziliśmy w jakieś 6 osób jak oddział antyterrorystów! Wszyscy się wzajem osłaniali! Coraz lepsza współpraca na tych naszych strzelankach - naprawdę!
5. Zła sprawa jak dla mnie jedna, czy raczej dwie - zepsułem magazynek jeden do Steyr'a i jedyny od mojej cudo-snajperki-beretty Będę musiał spędzić parę godzin na naprawie - choć póki co koncepcji nawet nie mam jak się do tego zabrać - tych części jeszcze nie naprawiałem - ale cóż - kiedyś musi być ten pierwszy raz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
urban- Pastafarians Unite
Starszy Sierżant

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bakłażan
|
Wysłany: Nie 19:09, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
aaa, musialem sie zalogowac. szok. zwykle jestem zbyt leniwy:)
ad.1 do Chochoła, bylem w takiej jednej "trojce w lesie" i z checia bym sie postrzelal 3:1 ale okrzyk "tam jest Chochoł" sieje panike w naszych oddzialach i wszyscy uciekaja.
ad.2 bardzo mi sie podobalo jak zdjalem Bernarda, bylem na najwyzszym dachu a on w oknie na parterze na przeciwko mnie, na poczatku mnie nie widzial wiec podkrecilem hop-up na maksa i strzelalem prawie pionowo w dol a kulki skrecaly prosto w niego:)
ad.3 podobala mi sie akcja z Pawlem, w ktorej lacznie zdjelismy ze 4 osoby, on jedna pistoletem wspolnym a ja 3 z mp5sd6:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rymek
Moderator
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SoCal Republic
|
Wysłany: Pon 16:13, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No to i kilka słów ode mnie...Moja chyba najgorsza strzelanka jeśli chodzi o skuteczność (wystarczy przypomnieć, że dwie pierwsze rundy zszedłem jako pierwszy Ciekawą akcją było nasze przejście z M "commando" Gosiewskim piwnica bez oswietlenia, co trwało z 3 minuty po czym wygramolenie się przez malutkie okienko celem uniknięcia ostrzału
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sanjose
Kapral

Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sanjose - Michigan fo' shizzle
|
Wysłany: Pon 21:21, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zapomniales jeszcze o naszym fortelu, ktorym zmylilismy przeciwnika. Uniknelismy zastrzelenia krzyczac do przeciwnika "nasi, nasi", a wrog do swoich nie strzela . Nasmieszniejszy moment jak uciekalem przed Ksawerowym ostrzalem i zostalem "rozstrzelany" przez caly moj team .
Szkoda tylko ze w teamie mialem tych bialasow z East Side
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rymek
Moderator
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SoCal Republic
|
Wysłany: Pon 21:45, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
sanjose napisał: |
Szkoda tylko ze w teamie mialem tych bialasow z East Side |
lol...też dobre zaiste pamiętam frustracja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Pon 22:13, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No no no - nie zapominajcie, że jak się przekradłem na tyły wroga - wyciąłem ilu się dało i dołączyłem do Was machając znak rozpoznawczy to mnie tak przemieliliście, że nawet już uciekać nie było warto!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rymek
Moderator
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SoCal Republic
|
Wysłany: Pon 22:20, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
hehehe bo mnie marcin zmylil strzelajac do ciebie..na poczatku przeciez tez ci odmachalem ale jak on strzela to sobie pomyslalem - wróg!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sanjose
Kapral

Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sanjose - Michigan fo' shizzle
|
Wysłany: Pon 23:34, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
bo to nielada gratka ustrzelić chochola.Zreszta to byla moja pierwsza runda a przyzwyczajony bylem ze chochol jest w przeciwnej druzynie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|