ASG grupa Michalin i okolice

slawny666

Od amego początku strelanka zapowaidala sie katastrofą. Po pierwsze na ilosć osob po drugie na ilosc dostapnych samochodów. Z tego wszystkiego napisalem Tomkowi sms z rozpaczy ale podtreymal mnie on na duchu mówiac że wszystko sie uda na 100% i ze nawet w 4 osoby warto sie postrzelac. Po tej krotkiej przemowie wziąłem sie od roboty probojac dzwonic po ludziach zeby sie stawli. Jak na złość albo ktoś nie odbieral albo niel mnostwo roboty w domu i nie mogl. O godzinie 12 pojawilem sie u Tomka w domu w celu zabrania tryliarda masek i brazyliona gunów bo liczylismty jeszcze ze ktos z wawy sie pojawi z nowymi ziomkami. Niestety przeliczylismy sie bo nikt nie przybył. Tak wiec Przemek, Bernard, Bastek i Sławek(Ja) wyruszylismy po Olge i dzielna 5 osobwa ekipa postanowilsmy ze jedziemy na psychiatryk. Nietety zaraz po przybyciu na miejsce napotkalismy grupe 30-40 malarzy(psia ich mać) tak wiec nawet nie bylo co pertraktowac z nimi. Bedąc jednak dobrej mysli pojechalismy za psychiatryk do fabryki. Tu od samego poczatku wszystko bylo ok. Kazdy wybral sobie broń ustawil ją tak aby strzelala jak najlepiej(nie byl bym soba jak bym nie wziął swojego m4a1 i swoich shotgunów), kiedy wszystko bylo gotowe zaczelismy sie przmierzac bo wyboru druzyn. Nagle niewiadomo skad pojawili sie ochroniarze ktorzy powiedzieli nam ze niestety nie mozemy sie tu sterzelac bo teran do rozbiorki(po cichu powiedzieli ze w niedziele mozna spokojnie wpadac) tak wiec musimy sobie pojechac gdzies indziej. Nie namyslajac sie dlugo pojechalismy w miejsce w ktorym Tomek zepsuł sobie głowe. Tu okazalo sie ze na miejscu sa ziomki od asg(moherowe berety) ogarnelismy sie szybko jednego z nich wzielismy do druzyny i wygralismy z elitarnym odzialem wszystkie rozgrywki:) Smile

Mohery przyjely troszke slaba taktyke bo siedzieli w lesie i nie chcieli nas zaatakowac mino ze mieli o wiele lepsze bronie. Chlopaki nietety musieli sie zmywac i zostalismy w 5. Pogralismy kilka rundek porobilismy foty pozmienialismy teamy i ucieklismy do domu:) Smile

Dla mnie jedna z najfajniejszych akcji byla jak bylem Bastekim. Z oddali zobaczylem Bernarda i Olge. Pobieglem i ich strone z shotgunem(bo m4 mial Przemek) chwilke postrzelealem i Olga zrobila taktyczny odwrot. Zawolalem Bastka zeby mi pomogl i zeby zajał jakos Bernarda. Na poczatku wszystko szlo tak jak zaplanowalem, Bernard zajął sie Bastkiem , ja tymczasem zakradlem sie jakies 5 metrow od nie go tak ze widziale mjego caly bok wystajacy zza drzewa. Oddalem 3 strzealy z czego 3 w drzewo:( Sad

Bernard sie zorietowal ze z Bastkiem to byl tylko podstep po czym odwrocil sie i od niechcenia oddal strzal w moja strone trafiajac prosto miedzy oczy:)

Generalnie uwazam ze nalazą nam sie medale za wytrwalosc bo mimo takiej ilosci trudnosci ze strony losu udalo nam sie postrzelac Smile

a co najwazniejse jestemy z siebie dumni i zadowleni ze strzelanki Smile

Na razie to tyle bo pisac juz mi nie nie chce a i tak pewnie przynudzilem za bardzo:)

Gangsta masta Cin Vip

O stary jakie wypracowanko..., podziwiam wytrwalosc dzielnych zolnierzy Smile

To jak, strzelaliscie sie z tych twoich m4 w standardowych goglach???!!!

Coz, zaluje ze mnie nie bylo... Czekam na nocna strzelanke za tydzien!Hej ho! Wink

slawny666

Wszyscy mielismy maski nie liczac prezmka ktory mial swoje okulary + chemiczne tak profilaktycznie:) Smile

a zalowac mozesz bo jest czego zalowac Razz

Olek

My czekalismy na was do 12.30 ale nie zjawiliscie sie więc myslelismy ze psychiatryk został przez was olany i sobie poszlismy , a bylo nas 3 Razz

Skaven

Rewelacja, brzmi niezle!! A Slawek, Ty rzeczywiscie niezle sie rozpisales Smile

Szkoda tylko, ze nie udalo sie Wam spotkac z ziomkami "z psychiatryka". Mielibyscie wtedy juz takie przyzwoite sklady ;] Choc ja przyznam, ze lubie sie strzelac w takich malych teamach.

Ja niestety nie dalam rady, bo odstawilam dzisiaj antybiotyk i wyraznie to poczulam. Spalam przez prawie caly dzien... ;]

slawny666

tak myslelem ze w koncu sie zmyjecie my niestety mlismy male opoznienie ale coz takie zycie:) a co do ilosci osob to na 2 rundy bylo po 6 osob w teamie ale i tak jak sie biegalo 2 na 3 to byloo wiele liepiej i dynamicznie Smile

oldzia

strzelanka fajna niepowiem...malo osob ale i tak sie nabiegalismy...i o wiele fajniej gra sie w swoim skladzie niz z jakimis moherami, oni strasznie zamulali i z siebie jakis komandosow robili co i tak im na dobre nie wyszlo...z nimi strasznie statycznie bylo...jednak ostatnie 5 rundek (z czego ze 2 juz w polmroku w ktorym ja widze 70%) byly super... Smile

satyr

Ja z Olkiem byliśmy na psychiatryku po 10 pare minut żębysmy byli wczesniej naprzyklad o 10 równo bysmy zajeli go ale niestety pintbalowcy zajeli pierwsi i czekalismy na was do 12:30 ale stwierdzilismy ze usłyszeliscie strzały od karabinów to więc pojechaliscie gdzieś indziej

Chochol

Bardzo z Was dumny jestem! Dostaniecie medale jak je juz wymysle jakie i za co Smile

Ciesze sie, ze mimo klopotow i spadku chwilowego morale udalo Wam sie cos zrobic - dumny jestem, ze mohery dostaly - z relacji juz ustnych znam sprawe! He he he, wbijamy sie z bronia do 1 J na arene Polskiego asg Cool

przem · Gość

To moze jeszcze kilka slow ode mnie.
Zasadniczo to rzeczywiscie strasznie musielismy byc zdesperowani, gdyz jezdzilismy z miejsca na miejsce, a potem jeszcze te dwie rundy z mocherowymi...
Coz, rowniez uwazam ze znacznie lepiej strzelalo sie miedzy soba, mocna bron ogranicza zdecydowanie kontaktowosc zabawy, a inni podchodza do zabawy zdecydowanie za powaznie, co w gruncie rzeczy sprowadza sie do zamulania.
A przy okazji musicie kiedys sprobowac schowac sie za drzewem, w ktore napierdziela jakis mocny elektryk. wrazenie niesamowite, a do tego jak ja probowalem nagle schudnac.
Chochole, jak bedziesz chcial uzupelniac kartoteke, to sluze pomoca.

slawny666

A co jam mam powiedziec Przemku jak Ty do mnei strzelales z mojej m4 z budynku 2 razy slyszlaem swist kuleczki ktora przelatywale milimetry od mojego ucha Smile

oldzia

o kurczaki...juz prawie bylam zdrowa a tu strzelanki przyszedl czas, trzeba bylo troche pobiegac i uzupelnic zastepy i coooo...znowu sie przeziebilam buuu wiec na nastepna strzelanke, o ile w ogole, to przyjde w charakterze fotoreportera

Chochol

Tylko wez flasha - bo nastepna bedzie nocna Smile

Poza tym prosze Oldziak o zdjecia z Waszej zabawy teraz beze mnie to wrzuce do netu - ktos tez moglby mi pomoc podpisy dac, bo ja nie mam pojecia co sie dzialo za bardzo Smile

slawny666

Jutro mam zamiar byc zdrowy tak wiec moge jutro posiedziec z Toba i ogarnemy to Razz

oldzia

bardzo mila propozycja ale mimo choroby niestety musze na uczelnie isc... Sad