 |
ASG grupa Michalin i okolice Forum ziooomków z okolic co sobie lubią postrzelać
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Sob 16:15, 13 Paź 2007 Temat postu: Wichrowe stepy |
|
|
Temata zakładam tylko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Litrowy
Starszy Kapral

Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:17, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zimno, błotno, wietrznie, wszędzie strzelali. Beznadziejna strzelana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Sob 17:51, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
He he he he - takie warunki lubimy najbardziej Pogoda dopisała znów jakoś zaskakująco - po tygodniu deszczowym na naszą strzelankę wyszło słońce. Do tego silny wiatr - który hałasował, skrzypiał gałęziami, szurał trawami i listowiem opadającym udawał kroki. Ciężko było grać na słuch bardzo, a łatwo się podkradać do kogoś. Z atrakcji pogodowych pośrednio to droga błotnista na dole jaru pomiędzy flagami zamieniła się w jeziorko podłużne z jednym tylko brodem na 100 metrach. Warunki dla zaawansowanych jednym słowem
Squady:
Team Butcha powróconego z UK:
1. Butch
2. Goornik
3. Czubek
4. Mateusz
5. Roman (Famas guy)
6. Łukasz
7. Przemo
8. Zaremba
9. Ghosd
10. Emilka
Team Krzysia:
1. Krzyś
2. Michał G
3. Mikuś
4. Magda
5. Zojka
6. Stryczek
7. Tomek Rambo
8. Chochoł
Jeśli kogoś pominąłem proszę się przypomnieć, ale chyba wszyscy są. Teamy jak widać w miarę wyrównane, choć na początku myśmy wygrywali zdecydowanie. Dopiero w drugiej połowie strzelaneczki team Butcha pokazał pazury. Przejechali nas parę razy okrutnie gdy zbytnia pewność siebie nas chyciła w swe szpony.
Akcyje:
1. Do Emilki podczaiłem się gdy strzelała serię za serią w kogoś ode mnie. Podchodziłem coraz bliżej, aż przystawiłem jej po prostu dwa pistolety do pleców i powiedziałem "nie żyjesz". Emilka podskoczyła przestraszona, po czym podziękowała, że nie strzeliłem jednak. Bardzo miła akcja.
2. Z Krzysiem zostaliśmy na obronie. Po jakiś 5 - 10 minutach znudzeni lekko zaczęliśmy zastanawiać się co zrobić dalej. Atak odrzuciliśmy i postanowiliśmy popatrzeć na Wisłę, którą wiatr gnał pod prąd - wyglądało bardzo ładnie to. Tylko ruszyliśmy się 3 kroki a z trawy tuż przed nami wyłonił się Przemo z shotgunem. Padłem pod pierwszy strzał, Krzyś zdębiał. Serię usłyszałem - to Emilka obok Przemka. Ogień zaporowy dałem, skoczyłem w kępę obok i zacząłem jakieś 3 metry od nich zmieniać magazynek. Na szczęście Krzyś już był za drzewem i osłaniał mnie. Zmieniłem magazynek, Krzyś utrafił Przemka w międzyczasie. Wstałem i dobiłem Emilkę Byliśmy z Krzysiem nieźle zdziwieni, ale wyszliśmy w dobrym momencie, bo za chwilę już byśmy zginęli, gdybyśmy zostali na pozycji zamiast iść oglądać rzekę
3. Po wybiciu atakujących poszliśmy sami na atak. Przewaga liczebna, szturm masowy, a tu niespodzianka - na drzewie był Mateusz - wyciął mnie i kogoś jeszcze. A mi się zrobiło strasznie głupio, bo to było drzewo, z którego Butcha kiedyś tak samo zdjąłem i mogłem pomyśleć jednak, że ktoś tam może być
4. Znów z Krzysiem na obronie. Kitramy się w krzaku a tu wchodzi weń Zaremba. Jakieś 3 metry od nas. Pozwalamy mu iść obok. Po chwili wstałem celując w niego i czekałem aż mnie zauważy. Nie zauważył mnie Piotrek, więc gdy już mi się chował za drzewo wpakowałem mu 3 kulki Dziś w ogóle miałem dużo akcji pod tytułem "ktoś prawie mnie nadepnął".
Więcej może potem jak mi się przypomni - teraz chciałem napisać, że dzisiaj było widać jak ważna jest gra drużynowa - o czym wielu nie pamięta. Niebawem zamieszczę jakiegoś temata instrukcyjnego bardziej, ale ludziska - w ASG skill i broń to jeszcze nie wszystko - ważna jest gra zespołowa. Trzeba wiedzieć co robi wróg, ale równie ważne jest wiedzieć co robi reszta Twojej drużyny!
5. Akcyja jeszcze jedna (teamplay mode):
Obrona flagi. Ja, Krzyś, Michał, Mikuś. Atakują nas - Zaremba, Butch i Roman. Krzyś miał zwracać uwagę - jako jedyny odkryty stał. Ja niedaleko pod drzewem w trawie czatowałem. Mikuś pobiegł od Wisły od spodu tatakować. Michał okrążał wroga tymczasem. Wróg się rozproszył na dość znacznym obszarze. Mikusia wyjęli szybko dość. Michał nam zniknął, snajperzy coraz bliżej (Zaremba i Roman), Butch idzie po łuku szerszym i zaraz mnie zauważy, bo się za duży kąt robi między nim a resztą. Ja wciskam się w drzewo tym czasem i widzę, że Roman coraz bliżej. Na granicy strzału, ale kiedy się ujawnię Butch mnie zdejmie. Na szczęście Butch zawrócił i chciał dołączyć do swoich. Niestety jednocześnie Roman odsunął się poza zasięg. Krzyś chyba resztkami sił się osłaniał, ale zwabił ich blisko. Butch po chwili wszedł mi pod samo drzewo - seria i cicho w trawę znów. Snajperzy nie ogarnęli jak zginął Butch, ale Krzysia usunęli. Nie miałem zasięgu a oni już pod flagą. Już chciałem skoczyć, ale pomyślałem, że dam im wziąć flagę - to ich rozproszy. Tak też się stało. Chłopaki wzięły flagę i stracili koncepcję którędy wracać. W tym momencie skoczył na nich z tyłu Michał ze Steyr'em, zaczęli uciekać prosto na moje drzewo. Wyskoczyłem i dobiłem obu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chochol
Ojciec Założyciel

Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 2022
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michalin of course
|
Wysłany: Sob 18:04, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
AWANSE:
Szeregowy:
Roman (od Mateusza) [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
urban- Pastafarians Unite
Starszy Sierżant

Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bakłażan
|
Wysłany: Sob 19:45, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
strzelaninka przyjemnista. wiatru sporo, fragów mniej, zabawy najwięcej. nieustannie wpadałem na Chochoła, albo schodzilismy do respa razem, albo tylko on(złol). kilka akcyj przyjemnych miałem, zaiste. opisze pozniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ghosd
Aktywny forumowicz (gamoń)
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Sob 23:29, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ogolnie bylo fajnie , duzo strzelania akcyj i siedzenia w 1ym miejscu(obrone ^^). Chochole napisz jeszcze o akcyjce jak mnie, Emilke i Romana rushem zrobiles
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emilka
Starszy szeregowy

Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:30, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mi szczególnie podobała się akcja Tomka, to co opowiadał, jak podbiegł do mnie i powiedział, że nie żyje. To miło raz na jakiś czas być zabitą przez kogoś kto zabija z klasą. Sam mógł zginąć gdybym go widziała biegnącego do mnie, ale za bardzo byłam skupiona na strzelaniu chyba to był Krzyś
Bardzo fajna rundka była wtedy kiedy wykończyłam Magdę, Michała, Tomka, Krzysia, Stryczka i Mikusia. Praktycznie wszystkich zabiłam z przyczajki. Wyszukiwałam ofiary i strzelałam. Zresztą tą rundkę wygraliśmy
Ogólnie to warunki były dosyć ciężkie. Zimno + wiatr znoszący kulki, ale jakoś się dało czasem kogoś zastrzelić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roman
Plutonowy

Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miedzeszyn
|
Wysłany: Nie 19:45, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Oprócz tego, że momentami wiało odrobinę za mocno to strzelanka bardzo fajna, bardziej statyczna
Z akcji zapadło mi w pamięć tylko nasze podejście na tyły wroga w piątke. Ja z Urbanem wystawiliśmy się z krzaków a pozostałe siły w składzie Emilka, Piotrek Z i Butch raczej niezauważeni doszli i wybili większość obrońców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|